Wicemistrz olimpijski z Seulu w kolarstwie szosowym gościł kilka dni temu na Kujawach. Przywiózł ze sobą wyczynowy rower oraz srebrny medal.
<!** Image 2 align=none alt="Image 170778" sub="Największym sukcesem kolarza było zdobycie srebra na igrzyskach w Seulu z Joachimem Halupczokiem, Zenonem Jaskółą i Andrzejem Sypytkowskim / Fot. Nadesłana">- Wśród licznych pytań, jakie pojawiły się podczas rozmowy, wiele dotyczyło nowinek technicznych w sprzęcie kolarskim. Nie zabrakło również zapytań związanych z prywatnym życiem sportowca - mówi Mariusz Budny z Aresztu Śledczego w Inowrocławiu.
<!** reklama>Jako ciekawostkę Marek Leśniewski podał, że największą prędkością jaką rozwinął na rowerze było około 130 km/godz. Jechał wtedy za „maluchem” prowadzonym przez żonę.Na zakończenie pan Marek dokonał pamiątkowego wpisu do kroniki klubu oraz złożył autograf na fladze olimpijskiej. Przekazał też na rzecz klubu koszulkę z autografem. W koszulce tej jeździł w grupie zawodowej.
Jak obliczył kolarz, podczas swojej kariery przejechał ponad 500 tysięcy km. Był kolarzem polskich klubów amatorskich (1976-1993 rok) oraz grup zawodowych (1994-1997) oraz trenerem, selekcjonerem polskiej kadry szosowej młodzieżowców i juniorów a także dyrektorem sportowym zawodowej grupy Hoop CCC Polsat. Jego całe życie jest związane ze sportem. Obecnie angażuje się w proces upowszechniania idei olimpijskiej.(hej)