https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rower jako przedmiot pożądania

Jarosław Jakubowski
Jarosław Jakubowski
Jarosław Jakubowski Dariusz Bloch
Koleżanka, która spędziła sporo czasu w zimnej Norwegii, opowiedziała mi co nieco o zwyczajach tam panujących.

Otóż niczym szczególnym nie jest pozostawianie przed domem niezabezpieczonych rowerów czy samochodów. W Polsce to szokuje, tam nikt się temu nie dziwi, ponieważ nie ma jakoś chętnych na cudzą własność. Taki kraj. Niejeden zresztą.

A u nas? U nas jest niestety inaczej. Rowery giną na każdym kroku, a pozostawienie jednośladu bez zamknięcia, na przykład przed sklepem, oznacza niemal stuprocentową pewność, że ktoś się nim „zaopiekuje”.

Jednoślady wyparowują też z balkonów i piwnic. Ludzie wrzucają na portale społecznościowe filmiki z monitoringu, ukazujące kradzieże rowerów, apelują o pomoc. Wściekłość okradanych narasta, za to wiara w skuteczność organów ścigania jest niewielka. Odzyskanie zaginionego roweru graniczy z cudem.

Dopóki wykrywalność będzie tak niewielka jak dotąd, złodzieje rowerów będą mieli używanie. Na razie pozostaje znakowanie i dobre zabezpieczenia. Może kiedyś będziemy drugą Norwegią.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
ahahah
Rzeczywiście bardzo odkrywczy tekst.
HAHAAH
Wykrywalność wykrywalnością.
Zostanie jeszcze karalność.
K
Krzysztof
Bardzo inteligentny i odkrywczy tekst. Szacunek !
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski