Rosyjskie rakiety uderzyły w Mikołajów na południu Ukrainy, powiedział burmistrz Ołeksandr Senkiewicz. Dodał na Telegramie, że pociski uszkodziły wiele budynków. Ponad 200 okien zostało zniszczonych przez potężne podmuchy i gruz w siedmiu wieżowcach. Ludzie musieli wycinać zamki w niektórych mieszkaniach, aby się wydostać.
Położony przy głównej autostradzie między Chersoniem a Odessą Mikołajów jest na celowniku sił rosyjskich praktycznie od początku wojny.
Zdaniem zachodnich źródeł, wojska ukraińskie przygotowują się do kontrofensywy rozpoczętej z Mikołajowa, aby odbić Chersoń z rąk okupanta.
Pozorny spokój na frontach walk został przerwany alarmem lotniczym praktycznie na całej Ukrainie, powiedział w swoim nocnym przemówieniu prezydent Wołodymyr Zełenski.
Armia rosyjska nie robi sobie przerw. Ma jedno zadanie – odbierać ludziom życie, zastraszać ludzi – tak, aby nawet kilka dni bez alarmu lotniczego było częścią terroru – powiedział w przemówieniu do Ukraińców prezydent Ukrainy.
Dodał, że we wtorek wieczorem ogłoszono alarm lotniczy na niemal całym terytorium kraju. „...Dziś wieczorem Kijów i znowu prawie cała Ukraina usłyszała wycie syren alarmowych. Wcześniej w stolicy i niektórych regionach kraju nie było alarmu lotniczego, a niektórzy ludzie odczuwali nawet szczególny niepokój z powodu tak niezwykłego milczenia” – skomentował Zełenski.
lena
