MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Radosław Sikorski: - Trzeba grać na dwóch fortepianach. A ludzie Trumpa lubią Polskę

Redakcja Wiadomości
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Radosław Sikorski powiedział w wywiadzie dla TVP Info, że spotyka się z administracją prezydenta Joe Bidena, jak i ekipą Donalda Trumpa. - Nie wolno mi jednak dać wrażenia, że komuś sprzyjam - stwierdził i dodał, że poprzedni rząd zrobił błąd stawiając wszystkie żetony na Donalda Trumpa, który przegrał wybory.

Spis treści

Sikorski: nie popełnimy błędów poprzedniego rządu

Zapytany o to, w jaki sposób zamach wpłynie na wynik wyborów w USA, minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski odpowiedział na antenie TVP Info, że trudno jest to obecnie ocenić. Stwierdził przy tym, iż polskie władze nie ingerują w wewnętrzne sprawy USA, powinny natomiast utrzymywać kontakty z oboma obozami politycznymi w tym kraju.

Spotykamy się i z obecną administracją, jak i alternatywną administracją. Podczas każdej podróży pilnuję tego, żeby z ludźmi Trumpa też się spotykać, tym razem też tak było - podkreślił.

- Nie wolno mi dać wrażenia, że komuś sprzyjam. Nie będziemy popełniać błędu poprzedniego polskiego rządu, który wszystkie żetony postawił na Trumpa, który przegrał [wybory w 2020 roku] - zaznaczył szef MSZ.

Trzeba grać na dwóch fortepianach. A ludzie Trumpa lubią Polskę

Dodał, że zachęcał prezydenta Andrzeja Dudę do spotkania z Donaldem Trumpem na Manhattanie w kwietniu bieżącego roku. - Uważam, że Polska musi mieć polisę ubezpieczeniową, że trzeba grać na dwóch fortepianach, a nie wszystko stawiać na jedną kartę. W tym sensie jesteśmy dość dobrze zabezpieczeni - ocenił szef MSZ.

Zdaniem Sikorskiego "ekipa Trumpa w ogóle lubi Polskę".- Dlatego, że postrzega Polskę jako kraj tradycyjny, kraj kiedyś antykomunistyczny i kraj, który poważnie traktuje swoje zobowiązanie wobec Sojuszu, swoje wydatki na obronność - stwierdził minister.

Trump lubi wygrywać, więc nie skapituluje przed Putinem?

Sikorski odniósł się też do podejścia Donalda Trumpa i jego środowiska do rosyjskiej inwazji na Ukrainę i możliwych metod zakończenia wojny.

- Niektórzy z jego ludzi rozumieją, że to nie Ukrainę trzeba zmusić do zawarcia pokoju, tylko Putina - że być może sposobem na zakończenie tej wojny jest zagrożenie Putinowi eskalacją pomocy dla Ukrainy. Gdyby wygrała ta szkoła, to wtedy mielibyśmy być może szanse na zakończenie tej wojny - ocenił.

Dodał, że "Trump lubi być zwycięzcą", a "kapitulacja przed Putinem" na pewno zwycięstwem by nie była.

Przyznał jednak, że stosunek Donalda Trumpa do współpracy transatlantyckiej i NATO pozostaje niejednoznaczny.

Trump, który na rozpoczynającej się w poniedziałek konwencji w Milwaukee formalnie zostanie wybrany na kandydata Republikanów, zmierzy się w listopadowych wyborach prezydenckich w USA z urzędującym prezydentem, ubiegającym się o reelekcję z ramienia Partii Republikańskiej Joe Bidenem.

PAP

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski