Rozprawa w tej sprawie została przełożona na 29 czerwca na godzinę 10.00 – informuje agencja Interfax.
Wcześniej wiceminister rosyjskiego MSZ Andriej Rudienko zapowiedział, że wzięci do niewoli obrońcy Mariupola zostaną w Rosji osądzeni i dopiero wtedy Moskwa przystąpi do negocjacji w sprawie ich wydania Ukrainie.
W połowie maja rosyjska Prokuratura Generalna zwróciła się do Sądu Najwyższego z pozwem administracyjnym o uznanie pułku Azow za organizację terrorystyczną i zakazanie jego działalności na terytorium Federacji Rosyjskiej. Jak informuje agencja Interfax, przeciwko jego żołnierzom Komitet Śledczy Rosji prowadzi też postępowania w sprawach karnych. Zostali oni oskarżeni o rzekome mordowanie cywilów w Donbasie.
Zemsta za obronę Mariupola
Ukraińscy żołnierze, w tym z pułku Azow, bronili Mariupola przez prawie 3 miesiące. W połowie maja 2022 r., aby ratować cywilów i rannych kolegów złożyli broń. Część z nich trafiła do rosyjskiej niewoli. Mieli zostać wydani Ukrainie w ramach wymiany jeńców, ale Moskwa zmieniła zdanie.
Kremlowscy propagandyści i politycy nazywali obrońców z kombinatu Azowstal "neonazistami" i "bandytami", a wiceminister spraw zagranicznych Rosji Andriej Rudienko zapowiedział, że jeńcy nim zostaną wymienieni staną przed rosyjskim sądem.
Los każdego z ukraińskich żołnierzy przebywających w rosyjskiej niewoli starają się śledzić obrońcy praw człowieka. Ich zdaniem świat powinien nie ustawać w wysiłkach na rzecz uwolnienia bohaterów z Mariupola.
Polskie Radio 24, interfax.ru
