Wczoraj na Zbożowym Rynku doszło do kolejnego wypadku z udziałem tramwaju. Według ekspertów, rondo nadal może sprawiać problemy niedoświadczonym kierowcom oraz przyjezdnym.<!** reklama>
Tuż przed godziną 9 chwilę grozy przeżyli pasażerowie tramwaju linii nr 4. Skład nadjeżdżał od strony ronda Jagiellonów. Motorniczy wjechał na wyspę centralną i powoli zjeżdżał z niej na przystanek. W tym momencie z Kujawskiej ruszył też samochód osobowy marki Volvo.
- Prawdopodobnie kobieta zobaczyła, że z lewej strony jest pusto i wjechała na rondo. Nie zwróciła jednak uwagi na tramwaj zjeżdżający z ronda. Widziałem, że samochód był na obcych numerach. Pewnie to było przyczyną wypadku - ocenia jeden z bydgoszczan, który był na miejscu tuż po zdarzeniu. Według policjantów, wina kierującej samochodem nie budzi wątpliwości. Kobieta miała też sporo szczęścia. - Tramwaj - ze względu na ostry łuk - przejeżdżał przez rondo wyjątkowo wolno. Poza tym tuż za rondem musi zatrzymać się na przystanku. Kierująca volvo zostało odwieziona do szpitala, ale bez poważniejszych obrażeń - mówi Maciej Daszkiewicz z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy.
<!** Image 2 align=none alt="Image 180723" sub="Wczorajszy wypadek na rondzie Bernardyńskim wyglądał groźnie, ale nikt nie został ciężko ranny. Liczba kolizji w tym miejscu po wprowadzeniu zmian zdecydowanie spadła
Fot. Tadeusz Pawłowski">
Po wypadku na Wałach Jagiellońskich, Kujawskiej i Toruńskiej utworzyły się gigantyczne korki. - Ten na Toruńskiej sięgał od Zbożowego Rynku aż do ronda Toruńskiego - mówi pan Sławomir z Wyżyn. - Na Kujawskiej nie było lepiej, do ronda Jagiellonów dojechałem przez most Pomorski i Jagiellońską. Zajęło mi to prawie godzinę. Mam wrażenie, że zmiany wprowadzone na tym rondzie nie przyniosły niczego dobrego. Korki są dłuższe, a te wypadki dają sporo do myślenia.<!** reklama>
Część kierowców chwali jednak nową organizację ruchu. - Ten wypadek nie ma nic wspólnego z nową lub starą organizacją ruchu - uważa kierowca autobusu Mariusz Ruzel. - Po prostu kierująca wymusiła pierwszeństwo na tramwaju. Korek może jest nieco dłuższy na Toruńskiej, ale teraz mam przynajmniej pewność, że żaden szaleniec z prawego pasa nie będzie skręcał w lewo.
Drogowcy podkreślają, że przeprowadzili rzetelne konsultacje z mieszkańcami na temat zmian.
- Po ich zakończeniu korygowaliśmy nawet projekt - podkreśla rzecznik ZDMiKP, Krzysztof Kosiedowski. - Dziś zbieramy pozytywne komentarze WORD-u, policji i zdecydowanej większości kierowców. Zasady na rondzie są jasne i przejrzyste. Przeraża nas jedynie nagminne łamanie zakazu skrętu w lewo w ulicę Toruńską z ulicy Ustronie. Pozytywnie zaskakuje uprzejmość części kierowców, którzy przepuszczają pojazdy komunikacji miejskiej, szczególnie tramwaje nadjeżdżające od strony Toruńskiej. To bardzo ułatwia im wjazd na rondo.
Według drogowców dobra jest statystyka zdarzeń drogowych.
W ubiegłym roku - od lipca do końca października - policjanci zarejestrowali na rondzie Bernardyńskim dwa wypadki i 102 kolizje. W tym roku w tym samym okresie doszło także do dwóch wypadków, ale kolizji było zaledwie 20.