W niedzielę wieczorem policjanci z włocławskiej jednostki zostali skierowani w okolice miejscowości Gąbinek w związku ze zgłoszeniem, że na Wiśle miało dość do wywrócenia się łodzi. Nie było jednak możliwości, aby tak dojechać, dlatego też funkcjonariusze niezwłocznie wyruszyli pieszo w kierunku Wisły.
Na miejscu byli już kilka minut po zgłoszeniu. Z oddali usłyszeli wołanie o pomoc i ujrzeli kobietę wraz z trójką dzieci usiłujących wydostać się z wody. Na szczęście wszyscy mieli na sobie kamizelki ratunkowe, ale byli osłabieni i z trudem poruszali się w kierunku brzegu. Funkcjonariusze wbiegli do wody i pomogli im przedostać się na ląd.
Zdjęcia z akcji
W trakcie rozmowy z kobietą mundurowi ustalili, że w wodzie pozostał jej mąż, którego straciła z oczu tuż po wywróceniu się łódki. Policjanci wiedzieli, że nie ma chwili do stracenia, gdyż za moment zrobi się ciemno i akcja ratunkowa będzie bardzo utrudniona. Pozostawili rodzinę pod opieką ratowników medycznych i czym prędzej powrócili do wody w poszukiwaniu mężczyzny.
W trakcie przeczesywania podmokłego nabrzeża usłyszeli z oddali zaginionego wzywającego pomocy z wysepki, na którą zdołał wejść. Mundurowi powiadomili o jego położeniu inne służby, które zdołały dotrzeć w tym czasie na miejsce. Z pomocą WOPR-u udało się przetransportować mężczyznę na brzeg.
Na szczęście okazało się, że w zdarzeniu nikt nie ucierpiał. 36-letnim rodzicom oraz ich dzieciom w wieku 10-, 9- i 8-lat policjanci po zakończonej akcji pomogli zorganizować także nocleg oraz transport do hotelu.
