W poprzednią sobotę rodzice 11-miesięcznego chłopca wybrali się na wycieczkę rowerową na plażę w Pieckach. Maluch podróżował w gondoli przyczepionej do jednośladu. Aparaty słuchowe były schowane w czarnym pudełku. Musiały wypaść podczas przejażdżki na trasie prowadzącej z Wyżyn w kierunku Piecek albo już na samej plaży. Bez nich, niestety, chłopiec nie słyszy...

OLX.pl
- Na plaży w Pieckach byliśmy tylko przez chwilę, około 15 minut, gdyż zbierało się na burzę, a jechaliśmy rowerami z przyczepką i nie chcieliśmy, by dziecko zmokło - tłumaczy mama niemowlęcia pani Magdalena.
Ktoś się skusił?
Dodaje, że plaża została przeszukana przy pomocy wielu osób i aparatów na pewno na niej nie ma. - Bierzemy także pod uwagę kradzież. Parze, która była z dzieckiem w Pieckach pod namiotami, w tym samym czasie ukradziono zabawkę dziecka. Aparaty (Oticon z serii Sensei Pro) były zamknięte w czarnym pudełku, być może ktoś pomyślał, że to jakaś cenna elektronika czy komórka i zaciekawił się przedmiotem - zastanawia się pani Magdalena.
Być może znalazca nawet nie wie, jak bardzo te aparaty są naszemu Igorowi
potrzebne. - Magdalena Włodarczyk
Aparaty malec nosił od niespełna trzech miesięcy, a już zdążyły bardzo mu pomóc. O prawie 20 decybeli poprawił się słuch chłopca w wysokich częstotliwościach. Urządzenie kosztowało prawie 10 tys.zł. - Trudno znaleźć tani i zarazem dobry sprzęt dla dziecka, stawka jest wysoka, idzie przecież o słuch, o mowę, więc mimo dofinansowania do poprzednich aparatów, zdecydowaliśmy się dopłacić, ile było trzeba, żeby kupić jak najlepszy model - tłumaczy pani Magdalena.
Trzeba zebrać pieniądze
Wniosek o dofinansowanie można składać tylko co 3 lata, a minęły dopiero 3 miesiące, od kiedy chłopczyk używał swoich nowych aparatów. - Będziemy zbierać potrzebną sumę na kolejny zakup. Chcieliśmy jednak kolejny raz zaapelować, by znalazca oddał zagubioną przez nas rzecz. Być może nawet nie wie, jak bardzo te aparaty są Igorkowi potrzebne...
Chętnych do dalszych poszukiwań prosimy o pomoc, o zawiadamianie znajomych, by wiadomość dotarła do jak największego grona ludzi.
Rodzina zapewnia, że osoba, która znajdzie i odda aparat, otrzyma nagrodę. Informacja dla ewentualnego złodzieja jest taka, że sprzęt będzie mu bardzo trudno sprzedać. Trzeba go przeprogramować u specjalisty, który natychmiast odkryje, że to skradzione aparaty.
Telefon do rodziców: 533-380-999