Zobacz wideo: 85. urodziny Jerzego Maksymiuka w Filharmonii Pomorskiej
- Przy ulicy Kapeluszników 2, znajduje się budynek należący do Itziga Barnessa. Był właścicielem dobrze prosperującej firmy handlowej, która sprzedawała min. wełnę, drewno i materiały budowalne. Barness był zamożnym mieszkańcem Fordonu. Mógł sobie pozwolić na wybudowanie drewnianej altany, którą zamieszkiwał jedynie przez siedem dni i nocy w Sukot. Sukot, zwane przez Polaków Świętem Kuczek (szałasów) przypada na miesiące jesienne. W 2020 (5781) zaczyna się 2 października. Niewielu Żydów było stać na stałą konstrukcję, taką jaką mamy w Fordonie. Większość budowała zwykłe szałasy złożone z trzech ścian przykrytych gałęziami - pisał ponad rok temu, a społecznościowym profilu Starofordoński Spichlerz Historii Damian Amon Rączka.
Decyzja o remoncie zabytkowej substancji przyszła w samą porę. Nie tylko udało się uratować coraz bardziej niszczejącą drewnianą konstrukcję, ale przy okazji remontu znaleziono również kilka ciekawych artefaktów, w tym pisany po hebrajsku egzemplarz Tory. Wszystkie znalezisko zasiliły już zbiory Muzeum Okręgowego w Bydgoszczy.
- Dzięki dbałości o szczegół i detal architektoniczny, między innymi poprzez snycerskie opracowanie takich elementów jak końcówki belek stropowych i krokwi, zwisy zworników zakończone formą szyszki, weranda stanowiła ozdobę kamienicy. Fordon do wybuchu II wojny światowej był miastem, w którym łączyły się elementy kultury ewangelickiej, chrześcijańskiej i żydowskiej - przypomniał informując o remoncie bydgoski ratusz.
Koszt wszystkich prac budowlanych to niemal 150 tysięcy złotych. Jeśli roboty pójdą zgodnie z planem i nie pokrzyżuje ich pogoda, zakończą się do 20 grudnia tego roku.
