Przed remontem pętla wyglądała obskurnie. Autobusy musiały zatrzymywać się na dziurawym asfalcie, a podróżujący nie mieli odpowiednich warunków, by czekać na środek transportu. Plany projektu zakładały, że prace zakończą się do końca maja 2014 roku. Podczas prac podróżujący korzystali z zastępczych przystanków wzdłuż ulicy Szubińskiej. Zmodernizowaną pętlę na Błoniu do użytku oddano dopiero teraz.
[break]
Cztery perony
Remont rozpoczął się w marcu br. Od tego czasu powstały nowe wiaty i miejsca postojowe wybudowane z kamiennej kostki. Wymieniono również oświetlenie oraz położono nowe płyty chodnikowe. Ponadto dla miłośników jednośladów powstała nowa ścieżka rowerowa. - Czekaliśmy na przebudowę pętli kilka lat. Przed remontem nie można było sprawdzić nawet rozkładu jazdy, bo kartki były często pozrywane. Teraz mamy nowoczesne tablice, które informują nas, za ile minut przyjedzie autobus. Ponadto cała estetyka pętli jest zupełnie inna, a dłuższe czekanie na komunikację miejską przestało być uciążliwe - opowiada Urszula Sobolewska, mieszkanka osiedla Błonie w Bydgoszczy.
Obecnie pasażerowie mają do swojej dyspozycji cztery perony. Łatwiej będzie znaleźć przystanek z autobusami międzygminnymi nr 91 i 92 - znajduje się on najbliżej ulicy Szubińskiej. Zatrzymują tam się także autobusy linii nr 57, 59 oraz nocna 32N. Swój oddzielny przystanek mają na pętli także autobusy PKS oraz przewoźnicy prywatni. Kolejny peron przeznaczony jest dla autobusów linii nr 52, która zaczyna się na osiedlu Leśnym. Trzeci obsługuje z kolei autobusy linii nr 53 oraz 54, która prowadzi z Piasków przez Dworzec Główny. Najbardziej oddalony od ulicy peron będzie obsługiwał „69”, której trasa jest najdłuższa w mieście.
Pętla to nie wszystko
Urząd Miasta zapowiada, że w ciągu dwóch lat przy ul. ks. Schulza powstanie przystanek kolejowy, a także parking i nowa pętla autobusowa. Mieszkańcy będą mogli cieszyć się także odnowioną starą kładką dla pieszych, która znajduje się nad torami. Jakie autobusy będą kończyły swoje kursy na nowej pętli, zdecydują drogowcy po wcześniejszych rozmowach z mieszkańcami osiedla.