To cytat z „Czarnego obelisku” Remarque’a - powieści, której akcja toczy się w 1923 roku - czasie szalejącej inflacji. W Niemczech - żeby sprawa była jasna.
Wtedy marka traciła na wartości zanim ktoś, kto odebrał wypłatę, zdążył dojść z nią do sklepu. Może to być słowo pociechy dla tych, którzy dziś w Polsce klną na podwyżki cen. Niemniej i u nas, teraz, decyzje finansowe trzeba podejmować bez długiego roztrząsania zysków i strat i bez czasochłonnych formalności.
Pokazuje to m.in. przykład przetargu na remont Galerii Miejskiej bwa w Bydgoszczy. Ratusz po nieudanym pierwszym przetargu szybciutko, w grudniu, zorganizował następny. Pojawiła się na nim oferta wyższa wprawdzie o blisko 1,5 miliona złotych od tego, ile miasto gotowe było wydać, ale i o około 1,5 miliona niższa od jedynej oferty z pierwszego przetargu. O tym, czy zostanie przyjęta, zdecydować mają radni na następnej sesji. Cóż, przy pełnym szacunku dla obowiązujących procedur, wcale bym się nie zdziwił, gdyby ta miesięczna zwłoka okazała się zbyt duża.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"