Aza to bardzo grzeczna dziewczynka. Nie wyrywa się, nie grymasi. Czasami trochę powarczy, ale tylko wtedy, gdy suszarka pracuje za głośno.
<!** Image 2 align=right alt="Image 130994" sub="Obcinanie i układanie sierści zajmuje groomerowi od półtorej do czterech godzin. Na zdjęciu Magdalena Wachowiak z „Centrum Modnego Pupila” strzyże suczkę Azę / Fot. Dariusz Bloch i Radosław Szews">Jej fryzjerka - Magdalena Wachowiak - mówi, że najgorzej reagują psy, które trafiają do salonu pierwszy raz. - Zawsze się trzęsą i... dostają łupieżu - wyjaśnia.
A o tym, jak będzie wyglądał pies, decyduje właściciel. To on tłumaczy groomerowi, czyli fryzjerowi zwierząt, jak ma wyglądać jego pupil.
- Wykonujemy zabiegi czysto kosmetyczne. Myjemy, podcinamy sierść i pazurki, czyścimy uszy oraz suszymy sierść. Praca nad jednym klientem zajmuje od półtorej do czterech godzin. Wszystko zależy od tego, w jakim stanie był pies - mówi Karolina Kruszyna z salonu „Psi Zaułek”.
<!** reklama>Groomerzy zgodnie podkreślają, że nie każdy musi korzystać z kąpieli, ale dzięki niej sierść jest przyjemniejsza w dotyku i lepiej się układa.
- Stosujemy wysokiej klasy odżywki i masujemy psa, kiedy już jest w wannie. Doradzamy też, jaki rodzaj uczesania wybrać oraz dobieramy fryzurki do pory roku. Nie mieliśmy jeszcze żadnego ekstrawaganckiego zamówienia, ale podejrzewam, że trafią się takie na sylwestra. Oprócz obcięcia i ułożenia włosów, klienci dopytują o ubranka - mówi Radosław Szews z salonu „Czoro”.
A te potrafią niejednego zaskoczyć. Można kupić sukienki, dresy, czapeczki i ozdobne spinki.
<!** Image 3 align=left alt="Image 130994" sub="Suczka Zoja w koszulce z napisem „Polska”. Na meczach kibicuje „naszym” wspólnie z właścicielami">- Najmodniejsze są buciki, sweterki i kurtki pikowane. Kupują je właściciele małych ras typu york i shitsu. Z jednej strony kierują się rozsądkiem, bo mały piesek musi być dodatkowo ogrzewany jesienią i zimą, a z drugiej, modą. Zazwyczaj wygląda to tak, że modny jest właściciel i chce mieć równie modnego pupila. Kobiety, które same ubierają się na różowo, wezmą dla swojego psa sukienkę w tym samym kolorze, a kibice piłki nożnej kupią kombinezon z napisem „Polska” - mówi Katarzyna Fulara z „Psiego Saloniku” i dodaje, że średnio co drugi klient decyduje się na zakup nowego ubranka.
Według Marka Szrejtera, psiego trenera, rasą, która najbardziej lubi się przebierać jest... labrador.
- Ale reguły nie ma. Wszystko zależy od zwierzęcia. Jeżeli chcemy przyzwyczaić czoronoga do ubrań, powinniśmy najpierw położyć mu sweterek na grzbiet, później dać powąchać i stopniowo zakładać nową rzecz. Są takie rasy, z którymi będzie ciężko. Sam widziałem psy, które były tak zaskoczone, że mają coś na sobie, że stały w miejscu jak zamurowane.
Karolina Kruszyna z „Psiego Zaułku” wyjaśnia, że w swoich upodobaniach związanych z psią modą i tak jesteśmy do tyłu.
- Na Zachodzie bardzo popularne jest farbowanie sierści na zielono lub różowo. Stosuje się również lakiery do paznokci i kolorowe tipsy. Są również konkursy dla psich fryzjerów - mówi. Czy ta moda przywędruje również do nas? - Myślę, że farbowanie jest jeszcze zbyt kontrowersyjne. Tak czy owak przekonamy się o tym już wkrótce, bo rzeczy popularne na Zachodzie prędzej czy później i tak pojawią się u nas - prorokuje Izabela Rolle z salonu fryzjerskiego dla psów „Yorki”.
Ile to kosztuje?
- stół, na którym strzyże się psy - około 4 tys. złotych
- wanna do kąpieli - około 5 tys. złotych
- specjalna maszynka do sierści - 700 złotych
- komplet nożyczek - 250 złotych
- kąpiel, strzyżenie i suszenie psa - od 60 do 150 złotych
- kolorowa ozdobna obroża - około 20 złotych
- błękitny płaszczyk przeciwdeszczowy - około 30 złotych
- różowy dres dla psa - 50 złotych
- satynowy komplet do leżenia - 45 złotych
- sukienka dla psa - 50 złotych
- butelka szamponu - 35 złotych