W okresie przedświątecznym Schronisko dla Zwierząt w Bydgoszczy otrzymuje ponad dwa razy więcej zgłoszeń o zaginięciu rasowych psów niż zazwyczaj.
<!** Image 2 align=right alt="Image 139138" sub="Wielu posiadaczy czworonogów twierdzi, że zwierzęta przygarnięte ze schroniska odwdzięczają się największą miłością / Fot. Tadeusz Pawłowski">Pupile z rodowodem bywają kradzione i sprzedawane. - Złodzieje nie zawsze są w stanie rozpoznać rasę i wiek psa. Zdarza się, że kradną zwierzęta, a potem porzucają je - mówi Izabella Szolginia, dyrektorka Schroniska dla Zwierząt w Bydgoszczy.
Właściciele zaginionych zwierząt zgłaszają się do schroniska, by sprawdzić, czy ich pupil tam trafił. Jeśli hodujemy rasowego psa, lepiej nie pozostawiajmy go bez opieki podczas spaceru.
- Ze smyczy spuszczamy tylko dobrze wyszkolone psy. Koniecznie trzeba zaopatrzyć zwierzę w obrożę z numerem telefonu właściciela. Można też „zachipować” psa - wylicza Izabella Szolginia. - Zabieg polega na wszczepieniu pod skórę psa transpondera z procesorem wielkości ziarna ryżu. Weterynarz z pomocą specjalnego czytnika sprawdza numer chipa i drukuje go na naklejce, którą umieszcza w książeczkę zdrowia. Ten typ znakowania czworonogów jest trwały i razem z paszportem kosztuje 120 zł. Numery i szczegółowe dane zwierzaka są zebrane w specjalnej bazie.
<!** reklama>W Bydgoszczy kradzione psy bywają sprzedawane., m.in., na giełdzie przy stadionie Chemika.
- Przestrzegam przed kupowaniem tam psów. Zwierzęta nie zawsze są odrobaczone, a przeważnie też nie są zaszczepione. Szczenięta trzyma się często w kartonach na ziemi. Dotyka ich wiele osób. Zarazki przenoszą się bardzo szybko - mówi Izabella Szolginia. - Targowiska, na których sprzedaje się zwierzęta, powinny być utwardzone, zadaszone, z dostępem do urządzeń sanitarnych i pod nadzorem weterynaryjnym. Kupując szczenię z rodowodem od prywatnego hodowcy powinniśmy otrzymać książeczkę zdrowia i dokumenty potwierdzające pochodzenie psa. Trzeba zwrócić uwagę na stan zdrowia zwierzaka. Sprawdźmy, jak się zachowuje, zaobserwujmy jego reakcje, oceńmy czy reaguje strachem na ludzi - radzi.
Służby nie mają kontroli nad handlem zwierzętami. - Kontrola miejsc, w których handluje się zwierzętami, również nie jest naszym obowiązkiem. Powinny prowadzić ją odpowiednie służby z przeszkoleniem weterynaryjnym - mówi Arkadiusz Bereszyński, rzecznik bydgoskiej Straży Miejskiej.
Jeśli zdecydujemy się na podarowanie komuś psa, warto pamiętać o kilku zasadach. Jak mówi dyrektorka bydgoskiego schroniska, najlepiej kupować szczenięta 8-tygodniowe. Starsze trudniej przystosowują się do nowego właściciela i miejsca. Hodowca powinien przeprowadzić odrobaczenie w 4 tygodniu życia zwierzęcia. Wygląd i psa może wiele powiedzieć o jego stanie zdrowia. Zaropiałe oczy, zmierzwiona, matowa sierść i wzdęty brzuch świadczą o chorobie.