MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Reforma emerytalna bez referendum nie do przyjęcia

Sabina Waszczuk
Wczorajsza manifestacja PiS przyciągnęła do Warszawy kilka tysięcy przeciwników reformy emerytalnej. Nawet PSL nie zgadza się na zrównanie wieku emerytalnego. Możliwe, że premier złagodzi stanowisko.

Wczorajsza manifestacja PiS przyciągnęła do Warszawy kilka tysięcy przeciwników reformy emerytalnej. Nawet PSL nie zgadza się na zrównanie wieku emerytalnego. Możliwe, że premier złagodzi stanowisko.

- Polacy zostali oszukani. Będziemy protestować przeciwko reformie i innym wydarzeniom, które mają miejsce w naszym kraju - mówił Jarosław Kaczyński, inaugurując manifestację. Protestować będziemy przeciwko temu, by władza oszukiwała obywateli. Marsz rozpoczął się od odśpiewania hymnu. Zebrani nieśli transparenty, m.in. z napisami: „Brońmy swoich praw”, „Rodacy! Przestańcie wierzyć oszustowi Tuskowi”, „Władza wasza, bieda nasza”, „Ręce precz od emerytur”, „NIE dla 67”, „Żuj gumę, Donald. Naród zrobiony w balona”. Wśród biało-czerwonych flag powiewały flagi Solidarności, Radia Maryja. Znalazła się nawet flaga Kanady. Przed pomnikiem Witosa w Warszawie po godzinie 18 zebrało się kilka tysięcy obywateli, którym perspektywa pracy do 67 roku życia z obietnicą wyższej emerytury nie do końca odpowiada. Powodów jest kilka...

- Propozycja rządu zrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn do 67. roku życia bez referendum jest nie do przyjęcia - mówił nam jeszcze przed manifestacją Tomasz Latos z PiS. - To nie jest typowa partyjna manifestacja. Na pewno będą obecni związkowcy. Chcemy tym protestem dać Platformie Obywatelskiej znak, żeby zaczęła wreszcie dialog ze społeczeństwem.

<!** reklama>

A dialog już się rozpoczął. Wydaje się, że PiS lekko zaspał, ponieważ końca dobiegają właśnie konsultacje w wojewódzkich komisjach dialogu społecznego. Mówi się również o tym, że PO złagodzi swoje stanowisko w tej sprawie, ponieważ w tej formie jej koalicjant, PSL nie chce poprzeć projektu. - Nie wyobrażam sobie, aby po konsultacjach społecznych i wnioskach pozostałych klubów oraz petycji Związku Zawodowego „Solidarność”, podpisanej przez 1,5 mln osób o referendum, premier Donald Tusk nie złagodził swojego stanowiska - mówi nam Eugeniusz Kłopotek z PSL. - PiS wczoraj jedynie wykorzystało niechęć społeczną dla swoich celów. Jeśli jednak ostatecznie wiosną do Sejmu miałby trafić projekt ustawy emerytalnej w takiej formie, jak zapowiada obecnie premier, bez uwzględnienia stanowiska związków zawodowych, wtedy to na Warszawę ruszą tysiące - przewiduje poseł.

Tomasz Latos z PiS jest zdania, że PO wcale nie będzie musiała szukać poparcia PSL, bo reformę poprzeć ma Ruch Palikota.

- Były takie sygnały - przyznaje Eugeniusz Kłopotek - ale nie ma nic za darmo. Pytanie brzmi, za ile i za co. To też nie byłby dobry sygnał dla społeczeństwa. Nie można by tego nazwać inaczej jak kupczeniem ludźmi.

W tym momencie pada ulubione określenie posła Kłopotka: „Wszystkie karty na stół”. - Wraz z klasycznym projektem ustawy zaproponowanym przez PO chcemy również pakietu ustaw osłonowych - wymienia postulaty PSL poseł tej partii. - Naszym zdaniem, kobiet nie powinno się zmuszać do pracy do 67. roku życia. Powinny one mieć prawo swobodnego wyboru, czy 30-35 lat okresu składkowego i niższa emerytura, czy praca do 67. roku życia. Druga opcja dla naszego koalicjanta to podzielenie reformy na dwa etapy. Do 2020 roku wiek emerytalny kobiet podnieść do 62 lat, mężczyzn do 67 lat i ocenić aktualną sytuację gospodarczą. Nie rezygnujemy również z koncepcji dopłat dla matek za czas poświęcony na wychowywanie dzieci. To nasze rozwiązania z klinczowej sytuacji dla premiera.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!