W długi majowy weekend mieszkańcy Fordonu zauważyli, że jeden z trzech szczytowych "kłosów" pomnika w Dolinie Śmierci w Fordonie został uszkodzony i niebezpiecznie się przechylił. Powodem najprawdopodobniej jest to, że słupy są od góry otwarte, więc przy opadach deszczu zbiera się w kielichach woda, która nie ma odpływu. Po tylu latach pojawia się korozja. Urząd miasta zabezpieczył teren wokół pomnika.
Demontaż "kłosa" nastąpił 9 lipca. 22 lipca urzędnicy ogłosili przetarg na wyłonienie wykonawcę ekspertyzy stanu technicznego. Ponad 25-metrowy monument został już wizualnie oceniony, a dokumentacja zostanie przekazana wykonawcy.
Wykonawca ma wykonać inwentaryzację pomnika oraz przeprowadzić badania jego elementów – połączeń „kłosów” ze słupami, spoin łączących element środkowy ze słupami – także w formie badań ultradźwiękowych bądź magnetyczno-proszkowych.
Efektem prac ma być ekspertyza, w której wykonawca wskaże sposób naprawy pomnika i zabezpieczenia słupów oraz cokołu, a także określi koszt prac; będzie ona też zawierać ocenę stanu technicznego obiektu. Oferty mamy poznać 1 sierpnia.
Pomnik odsłonięto 31 sierpnia 1975 roku. Jego autorem jest znany bydgoski artysta Józef Makowski.
