Ranking inowrocławskich krezusów

Wielu mieszkańców chciałoby tyle
zarabiać, co niektórzy radni. „Wybrańcy ludu” właśnie
złożyli oświadczenia majątkowe, a my możemy podejrzeć, ile
mają. Niektórym te podglądanie zaczyna przeszkadzać i choćby
Janusz Radzikowski zastanawia się nad rezygnacją z mandatu.

<!** Image 2 align=middle alt="Image 189564" >

Radni co roku mają obowiązek, czy
tego chcą, czy nie, dzielić się publicznie informacjami o stanie
kont, zarobkach, posiadanych domach czy samochodach. Wyborcy z
ciekawością tych wyliczeń wypatrują, bo choć dżentelmeni o
pieniądzach nie rozmawiają, to jednak uwielbiamy zaglądać do
cudzych portfeli.

Stan nieruchomości czy auta zmieniają
się rzadko, więc postanowiliśmy skupić się na rocznych zarobkach
rajców. Prym wiedzie tu Janusz Radzikowski, który w ubiegłym roku
zarobił brutto 367 tysięcy złotych jako szef komunalki w gminie
Inowrocław oraz jako doradca firmy wiatrakowej.

- Nic mi nie spada z nieba, a mój
zarobek to ciężka praca. Zaczynam o 7 rano, a kończę o 22 –
mówi najlepiej zarabiający w ubiegłym roku rajca, który śmieje
się, gdy pytamy, czy spotkały go głosy zazdrości ze strony
kolegów z samorządu. - Może i są, ale osobiście nie słyszałem.

Janusz Radzikowski jest jednak już
zmęczony tym, że wciąż mówi się o tym, ile zarabia. Dlatego
rozważa rezygnację z mandatu w przyszłym roku, co nie będzie już
mu nakazywało składać oświadczenia majątkowego. - Mam dość
ludzi, którzy dociekają, ile zarabiam, co mam, oglądają mój dom
i samochód.

Wracając do rankingu, wynika z niego,
że portfel nie wszystkich nauczycieli jest chudy. Geograf z II
Liceum Ogólnokształcącego Zbigniew Zygora, który, jak wynika z
zeznania majątkowego, podejmuje się wielu innych zajęć,
zarobił ponad 100 tysięcy zł. Niewiele mniej zanotował jego
kolega z pracy, uczący historii Waldemar Wąśniewski.

W zestawieniu nie mogliśmy uwzględnić
szefa Rady Miejskiej, Tomasza Marcinkowskiego, który swoją
finansową „spowiedź” wysyła do wojewody. Z jego
ubiegłorocznego oświadczenia majątkowego wynika jednak, że
znalazłby się pewnie w czubie zestawienia.

Są także rajcy, którzy kroci nie
zarabiają. Gustaw Nowicki zanotował blisko 17 tys. zł, a Ryszard
Rosiński 21.

Patrząc na inne rubryki zestawień
dowiadujemy się, że wśród radnych nie ma ulubionej marki
samochodu – są toyoty, citroeny czy ople. Niespecjalnie gustują
oni także w inwestowaniu w akcje spółek.

Jeśli chodzi o publiczne informacje o
zarobkach inowrocławskich urzędników, niebawem ciekawscy będą
mogli zapoznać się z kolejnymi informacjami. Na tronach
internetowych publikowane będą zeznania szefów miejskich
instytucji. Wielu z nich zarabia rocznie grubo ponad 100 tysięcy zł.