Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Raka można zatrzymać, ale... Jakie są słabe punkty onkologii w regionie?

Małgorzata Pieczyńska
Małgorzata Pieczyńska
W ciągu dekady liczba chorych na raka wzrośnie w regionie o 2,5 tys. rocznie.
W ciągu dekady liczba chorych na raka wzrośnie w regionie o 2,5 tys. rocznie. Tomasz Czachorowski
Brak kadry pomagającej lekarzom onkologom, trudny dostęp do niektórych leków oraz odległość do Centrum Onkologii mieszkanek dalszych rejonów województwa - to słabe punkty onkologii w regionie.

[break]
Rak piersi to absolutnie numer jeden na liście zachorowań u kobiet. Rocznie w województwie mamy około 1000 przypadków z czego 230 osób umiera. Elżbieta Malcer i Alicja Winiarska z Toruńskiego Stowarzyszenia Amazonek podkreślają, że wiele kobiet, u których wykryto receptor HER 2, czyli obecność najbardziej agresywnej postaci choroby nowotworowej, ma ze względu na ograniczony zakres refundacji utrudniony dostęp do herceptyny - leku, który pozwala zatrzymać rozwój raka.

- Program zaczął funkcjonować w 2009 r. Minęło sześć lat i nic się nie zmieniło. Tymczasem są podstawy do rozszerzenia wskazań stosowania tego leku - podkreśla dr nauk med. Ewa Chmielowska, przewodnicząca Oddziału Regionalnego Polskiego Towarzystwa Onkologicznego w Bydgoszczy i zarazem koordynator Oddziału Klinicznego Centrum Onkologii.

Problemem jest brak kadry wspomagającej lekarzy onkologów, czyli pielęgniarek i sekretarek medycznych. - dr nauk med. Ewa Chmielowska

Z raportu opracowanego na zlecenie PTO wynika, że liczba pacjentów leczonych na nowotwory złośliwe w Polsce wzrośnie w 2020 r. o ok. 15 proc. w porównaniu z 2014 r. W naszym województwie z 8344 w 2014 r. do 10 866 w 2025 r. - Dlatego tak ważna jest likwidacja białych plam polskiej onkologii - zauważa dr nauk med. Ewa Chmielowska. - Dużym problemem jest też brak kadry wspomagającej lekarzy onkologów, czyli pielęgniarek, sekretarek medycznych. My, lekarze, jesteśmy obciążani papierkową robotą. Dziś, żeby zlecić jednemu pacjentowi chemioterapię, potrzebuję około 30 minut, bo konieczne jest wypełnienie kwestionariuszy czy innej dokumentacji.

Bolączkę jest także odległość, którą muszą pokonać mieszkanki dalszych części województwa do ośrodka radioterapii. Dotyczy to zwłaszcza pacjentek z Grudziądza czy Włocławka.

- Ten problem planujemy jednak rozwiązać. W przyszłym roku otwieramy filię Centrum Onkologii we Włocławku, gdzie utworzony został Zakład Radioterapii, oczekujący obecnie na wyposażenie w dwa aparaty do napromieniania - mówi dr nauk med. Agnieszka Żyromska, koordynator Zakładu Radioterapii w Centrum Onkologii w Bydgoszczy. - Obecnie mamy ich w centrum osiem. Razem z tymi we Włocławku będzie dziesięć.

W ten sposób spełnimy wymogi unijne, zgodnie z którymi na 200 tys. mieszkańców powinien przypadać jedno takie urządzenie. W CO mamy też PET/CT. Jesteśmy pierwszym ośrodkiem w kraju, który posiada wysokiej klasy PET/MR - pozytonową tomografię emisyjną, skonfigurowaną z rezonansem magnetycznym. Niestety, w tym przypadku badania nie są refundowane przez NFZ. Tymczasem oba badania służą do diagnostyki chorób nowotworowych i planowania radioterapii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!