Politycy PiS uważają, że obecnie na szeroką skalę podejmowane są próby zdyskredytowania papieża Polaka. Radni za niedopuszczalne uważają także zadane przez bydgoski ratusz w badaniu jakości życia w mieście pytanie o odebranie tytułu honorowego obywatela Janowi Pawła II.
– Nie świętości Jana Pawła II będziemy bronić, bo jak powiedział Jego Ekscelencja Ksiądz Biskup, „świętość obroni się sama”. Jesteśmy tu po to, aby zaprotestować przeciwko działaniom miasta Bydgoszczy – powiedział radny Jarosław Wenderlich. – Cały czas nie możemy się dowiedzieć, kto jest tego autorem i czemu taki sondaż został zlecony – uzupełnia, przypominając, że z inicjatywy radnych PiS trzy lata temu miasto przyjęło stanowisko upamiętniające papieża w setną rocznicę jego urodzin.
– Wzywamy Prezydenta Miasta Bydgoszczy do podjęcia działań mających na celu obronę Honorowego Obywatela Bydgoszczy św. Jana Pawła II, tak jak uczynili to Prezydent Miasta Torunia, czy Marszałek Województwa – czytamy w przygotowanym stanowisku. Apel ogłoszono w poniedziałek 20 marca po godzinie 15. Na razie prezydent Bydgoszczy nie odniósł się do stanowiska.
Wcześniej Marta Stachowiak, rzeczniczka UMB, wyjaśniła, że przeprowadzone badanie dotyczyło kilkudziesięciu tematów, w tym poziomu zadowolenia mieszkańców, wsparcia dla uchodźców z Ukrainy, komunikacji publicznej czy BBO, a sam raport liczył 130 stron. Łącznie 20% respondentów opowiedziało się w sondażu za odebraniem honorowego obywatelstwa Bydgoszczy papieżowi.
– Dziedzictwo pontyfikatu Jana Pawła II jest można śmiało powiedzieć częścią tożsamości polskiego narodu. Atak odczytujemy jako zamach na narodową świętość Polaków. Polskie społeczeństwo nigdy nie odwróci się od Jana Pawła II, co do tego nie mam wątpliwości. Jednak w świat idą bardzo niepokojące sygnały, że to właśnie Polacy ten autorytet podważają – zauważyła radna Grażyna Szabelska.
– Jako pokolenie JP II jesteśmy żywymi świadkami historii. Na naszych oczach Jan Paweł II został papieżem. Wszyscy byliśmy z tego dumni. Gdy w ciemnych latach stanu wojennego komuniści zamykali do więzień, to jedyną osobą, która się za nas publicznie wstawiała był Jan Paweł II. Nigdy tego nie zapomnimy – zapewnia Jan Raczycki, przewodniczący Stowarzyszenia Osób Represjonowanych w PRL „Przymierze”.
– Jako osoba młoda nieszczególnie mam prawo pamiętać postać Jana Pawła II ze swojego życia. Jednak nauka świętego papieża Polaka bardzo przebiła się do serc młodych ludzi – uważa Patryk Mróz, były członek Młodzieżowej Rady Miasta Bydgoszczy. Pod stanowiskiem oprócz wyżej wymienionych podpisali się Jan Monarcha, przewodniczący Koła Emerytów i Rencistów NSZZ „Solidarność” oraz radny Jerzy Mickuś.
