https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Spotkanie z papieżem Franciszkiem. Nasza podróż do Watykanu

Kamila Pochowska
Włochy to jeden z najpiękniejszych krajów na świecie. Nikogo więc nie zdziwiło, gdy stał się kolejnym kierunkiem na naszej mapie city break (zagraniczny lub krajowy wypad na kilka dni). Tanie loty, okazjonalny nocleg, ekipa zgranych przyjaciół i lato. Niczego więcej nie było trzeba.

Watykan zachwyca

Już pierwszego dnia, w piątek, postanowiliśmy, że wieczorem idziemy do Watykanu. Nasza stancja była oddalona jedynie o kilometr, a sąsiedztwo stacji metra pozwalało na sprawne planowanie wycieczek. Tuż po zachodzie słońca, kiedy ciepło dnia wciąż unosiło się nad miastem, dotarliśmy na plac świętego Piotra. To, co znaliśmy z ekranu, nagle stało się realne. Choć nie ukrywam – myślałam, że jest większy!

Miłym zaskoczeniem okazał się fakt, że wejście do Bazyliki jest darmowe. Postanowiliśmy skorzystać następnego dnia. Jedyne, co musieliśmy wykupić, to wycieczka z przewodnikiem, który oprowadzał nas po bazylice, a także grotach watykańskich, gdzie pochowany jest między innymi Benedykt XVI.  Jesteśmy wierzący, pamiętamy papieży – Benedykta XVI i Jana Pawła II.

Kamila Pochowska

Bazylika zachwyciła wystrojem i elegancją, choć była w trakcie remontu. W porównaniu do Lichenia, Bazylika św. Piotra emanuje skromnością i spokojem, mimo swojego majestatu. Nikogo nie zdziwiło, że najwięcej osób modliło się przy grobie Jana Pawła II. Nasz papież, Polak, był ważną osobą nie tylko w Polsce, ale na świecie. Obserwowałam wzruszenie i wyraz zadumy na wielu twarzach.

Kamila Pochowska

W niedzielę postanowiliśmy pójść na Anioł Pański. W domu, w Polsce, nasze mamy nie mogły doczekać się, aż zobaczą nas w telewizji. Nie udało się - nie było nas widać (choć mieliśmy dobre miejsce w cieniu), ale był On – Papież Franciszek, modlący się z wiernymi. Jego pojawienie się wywołało gromki aplauz. Warunki był trudne – ten, kto był latem we Włoszech, ten wie, co oznacza chodzenie po mieście w trzydziestostopniowym upale; ratował nas kubek termiczny i darmowa woda z fontann, która na szczęście jest zdatna do picia.

Bydgoszczanie nadal pamiętają wizytę Jana Pawła II w mieście

To był drugi papież, którego widziałam na żywo. Gdy Jan Paweł II przyjechał do Bydgoszczy, nie miałam skończonych czterech lat. Z opowieści rodzinnych wiem, że mama z dziadkami i siostrą czekali od wczesnych godzin, aby zająć dobre miejsce.

Moja siostra była wówczas dzieckiem komunijnym, dzięki czemu mogliśmy cieszyć się całkiem dobrą lokalizacją. Z tatą dołączyliśmy do nich dopiero przed uroczystą mszą. Mama wspomina, że papieża przyszli oglądać zarówno młodzi, jak i sędziwi. Na pewno ważne było, że to był nasz papież – Polak. W Watykanie widziałam, że modlić się z papieżem Franciszkiem przyszli również i młodzi, i starzy. I był to ich wybór.

Kamila Pochowska

Można wierzyć w różne rzeczy, nie zgadzać się z naukami Kościoła, krytykować niektóre zachowania duchownych. Nie można jednak przejść obojętnie, wobec tego, że na własne oczy doświadczamy przemijania. Nie mam jeszcze trzydziestu lat, a pamiętam już trzech papieży. Za chwilę będzie czwarty w moim życiu. Zatrzymajmy się na chwilę. Na naszych oczach dzieje się właśnie historia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski