https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Papież Franciszek jechał tramwajem Pesy. Tak wspomina ten dzień pracownik bydgoskiej firmy

Agnieszka Domka-Rybka
Papież Franciszek w tramwaju Krakowiak z Pesy: 28 lipca 2016 roku przed Domem Arcybiskupów przy ul. Franciszkańskiej w Krakowie. Ojciec święty udaje się do przystanku Park Jordana przy Błoniach, na których odbędzie się ceremonia powitania papieża przez młodzież. To były XXXI Światowe Dni Młodzieży, połączone z pielgrzymką papieża Franciszka do Polski.
Papież Franciszek w tramwaju Krakowiak z Pesy: 28 lipca 2016 roku przed Domem Arcybiskupów przy ul. Franciszkańskiej w Krakowie. Ojciec święty udaje się do przystanku Park Jordana przy Błoniach, na których odbędzie się ceremonia powitania papieża przez młodzież. To były XXXI Światowe Dni Młodzieży, połączone z pielgrzymką papieża Franciszka do Polski. Pesa Bydgoszcz/(mk/mgut) PAP/Maciej Kulczyński
"Odszedł Franciszek, pierwszy w historii Papież, który podróżował tramwajem promując ekologiczny transport publiczny. Żegnaj i raz jeszcze: Dziękujemy" - napisała Pesa na swoim profilu na Facebooku.

Spis treści

"Tram del papa" - taki napis wyświetlony był na biało-żółtym "Krakowiaku", którym papież Franciszek przejechał spod kurii na krakowskie Błonia na spotkanie z pielgrzymami podczas wizyty w Polsce w 2016 roku.

Papież pojechał tramwajem "Krakowiak" z Pesy

Wspomnijmy, jak to było...

28 lipca 2016 roku ok. godz. 16.35 pod krakowską kurię przyjechał tramwaj dla papieża.

Gdy zbliżała się godz. 17.00, tłum zgromadzony pod Oknem Papieskim skandował: „Franciszek, Franciszek!”

"Krakowiak" w papieskich barwach

Wspólnie z Franciszkiem tramwajem jechali najbliżsi współpracownicy, obsługa techniczna, motorniczy, ochrona oraz sześciu podopiecznych Katolickiego Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych i Ich Przyjaciół “Klika”, w tym trzy osoby na wózkach. Pojechał tramwajem "Krakowiak" w papieskich barwach, wyprodukowanym przez bydgoską Pesę.

Tak ten dzień wspomina pracownik Pesy

Tak wspomina ten dzień Tomasz Tracz, serwisant Pesy:

"Nie ukrywam, że była to duża niespodzianka, oczywiście, duża euforia. Choć po krótkiej chwili zdałem sobie sprawę, że na osobach, które będą obsługiwały ten tramwaj, mam na myśli obsługę techniczną i motorniczych, będzie ciążyła duża odpowiedzialność. Tramwaj, który został wybrany do przejazdu papieża Franciszka, był jednym z 36 pojazdów, które Pesa Bydgoszcz przekazała MPK Kraków. Ten tramwaj został przygotowany oklejony na czas przejazdu w kolorach papieskich, biało-żółtych, widniały na nim herby oraz symbole papieskie. W momencie, kiedy zajechaliśmy na ulicę Franiszkańską, stanęliśmy przed krakowską kurią, widziałem osoby niepełnosprawne na wózkach w tramwaju, które z dużą niecierpliwością czekały na papieża i chciały się z nim przywitać. Było to dla nich ogromne wydarzenie, jak dla nas wszystkich, ale dla niepełnosprawnych szczególnie. Wszyscy czekali na moment, aż papież wejdzie do tramwaju i przywita się. To było dla nas bardzo ważne. Ja i kolega od strony technicznej, który był tam razem ze mną, czuliśmy na sobie brzemię odpowiedzialności. Powiedziano nam, że jest to wyjątkowe wydarzenie i drugie takie nas w życiu może nas nie spotkać, czyli przywitanie się z papieżem. I w momencie, gdy papież opuścił już tramwaj, podszedłem do niego, przywitałem się i poprosiłem o błogosławieństwo. Tak ciężko mi opisać to słowami. Z papieża Franciszka emanowała taka dobroć, taki spokój ducha, że chociaż człowiek nie byłby wierzący, nie znał go i nie wiedział, jak wygląda, poznałby go po zachowaniu. Po tym, jak wita się z niepełnosprawnymi, jak cieszył się oglądając tych wszystkich ludzi za oknem tramwaju. Była taka sytuacja, jak opuścił tramwaj wchodząc już do swojego Papamobile, oglądając te tłumy na krakowskich Błoniach, łza mu się w oku zakręciła i to było widać, otarł tę łzę i pojechali. To świadczy o jego wrażliwości na ludzi, na młodzież i na wszystkich, którzy tam byli. Pojazd papieski w tym momencie jeździ na liniach krakowskich i wozi ludzi, którzy na pewno szukają tego miejsca, gdzie papież Franciszek siedział i chcieliby poczuć tę bliskość z nim jadąc teraz tramwajem. Niedawno widziałem, jak ludzie rozglądają się i szukają tego miejsca".

Tak prrzentował się papieski tramwaj Krakowiak bydgoskiej Pesy.
Tak prrzentował się papieski tramwaj Krakowiak bydgoskiej Pesy.
Pesa Bydgoszcz/PAP/Maciej Kulczyński


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski