25 lat temu papież Jan Paweł II odwiedził Bydgoszcz i Toruń. Na spotkanie przybyły setki tysięcy ludzi

Był to drugi dzień 85. papieskiej pielgrzymki, szóstej wizyty w ojczyźnie w roli zwierzchnika Kościoła. Jan Paweł II przyleciał wtedy do Bydgoszczy z Lichenia śmigłowcem. Gdy papieski śmigłowiec dotknął ziemi punktualnie o 9:45, płytę bydgoskiego lotniska rozświetliło słońce, chociaż wcześniej na miastem zalegały chmury, a w nocy padał rzęsisty deszcz. Z lądowiska do wybudowanego specjalnie ołtarza papież został przewieziony samochodem. Ojcze Święty, błogosław Bydgoszczy! - widniał jeden z napisów. Zgromadzeni mieli okazję podziwiać papamobile, które przejechało przez symboliczną, około 10-metrową bramę do miasta, wykonaną na wzór herbu Bydgoszczy. Ponad 40-minutowy przejazd pomiędzy sektorami wywołał niezwykły entuzjazm wśród zgromadzonych. Wierni śpiewali "Witamy Cię, Alleluja!", "Bądź pozdrowiony, Gościu nasz" czy "Pan kiedyś stanął nad brzegiem".

Szacuje się, że na spotkanie z papieżem w Bydgoszczy przybyło około 700 tysięcy osób. Dla ułatwienia dostępu, tego dnia wprowadzono bezpłatną komunikację miejską oraz pociągi na odcinku Fordon - Trzciniec, co pozwoliło na sprawniejsze dotarcie na miejsce mszy. Zamknięcie ulicy Szubińskiej z powodu tłumów pieszych i potrzeba pieszej wędrówki do lotniska nie osłabiły determinacji wiernych, którzy mimo trudności, chcieli być obecni na mszy świętej.

Przybycie papieża na lotnisko było momentem pełnym emocji. Jan Paweł II, przywitany przez arcybiskupa gnieźnieńskiego Henryka Muszyńskiego, został okrzyknięty „Piotrem naszych czasów”. W odpowiedzi na serdeczne powitanie, papież wyraził wdzięczność za możliwość odwiedzenia Bydgoszczy, co wywołało entuzjazm zgromadzonych.

„Dziękuję Bogu, że na moim pielgrzymim szlaku znalazła się Bydgoszcz” - mówił Jan Paweł II 7 czerwca 1994 r,.

Jan Paweł II na lotnisku odprawił mszę. W jej trakcie Jan Paweł II skupił się na temacie sprawiedliwości, wspominając cierpienia mieszkańców Bydgoszczy w czasie II wojny światowej oraz postać biskupa Michała Kozala, męczennika z Dachau. – Męczeństwo to jest wielka próba człowieka rozgrywająca się na oczach samego Boga, ale także i świata – mówił Jan Paweł II. Papież dokonał także koronacji obrazu Matki Bożej Pięknej Miłości oraz poświęcił kamień węgielny pod nową szkołę katolicką.

W czasie wizyty w Bydgoszczy papież został obdarowany przez liczne delegacje, otrzymując m.in. prezenty i zobowiązania:

1. Płaskorzeźbę z wizerunkiem kapelana ks. Jerzego Popiełuszki, ofiarowaną przez bydgoską "Solidarność".

2. Kopię obrazu Matki Bożej Pięknej Miłości, przekazaną przez zarząd miasta.

3. Rzeźbiony krzyż, przekazany przez Kaszubów.

4. Ofiary pieniężne na zakup samochodu dla polskiego misjonarza, złożone przez bankowców i urzędników.

5. Zobowiązanie kolejarzy do codziennej modlitwy różańcowej w intencji Ojca Świętego.

6. Zobowiązanie archidiecezji gnieźnieńskiej do wybudowania katolickiej szkoły podstawowej im. Jana Pawła II.

Jan Paweł II podzielił się z wiernymi wspomnieniami z kajakowych spływów Brdą, co wzbudziło sympatię i uśmiech wśród słuchaczy. W trakcie wizyty, władze Bydgoszczy wręczyły papieżowi tytuł Honorowego Obywatela Miasta. „Pomóż nam odnaleźć jedność wewnętrzną Polaków. Daj nam wolę i mądrość do wzajemnego wybaczania, zjednoczenia w miłości do pokoju i prawdy, wzajemnego poszanowania” - mówił ówczesny prezydent Bydgoszczy Roman Jasiakiewicz.

Papież wspominał pod koniec mszy w Bydgoszczy: "Kiedy w 1953 roku po raz pierwszy płynąłem Brdą, tak nam się ta rzeka spodobała, że zrodził się bunt. Nie płyniemy do Bydgoszczy - krzyczeli. Ale w końcu przypłynęliśmy” - żartował. A na wołanie tłumu „Zostań z nami” odrzekł: „Brda uchodzi do Wisły, a na drugim końcu czeka Toruń”. W odpowiedzi tłum skandował "Poczekają!".

Po zakończeniu mszy, papież spotkał się z grupą chorych i niepełnosprawnych, okazując im swoje wsparcie i błogosławieństwo. Był to wzruszający moment, który dał siłę i otuchę tym, którzy potrzebowali jej najbardziej.

Do końca pobytu w Bydgoszczy rozważano możliwość dodatkowego odwiedzenia przez papieża bazyliki św. Wincentego a Paulo, jednak ostatecznie zrezygnowano z tych planów - Jan Paweł II był zbyt zmęczony, by zmieniać harmonogram wizyty(w 1999 roku Jan Paweł II miał 79 lat - przy. red.). Po godz. 13.20 śmigłowiec z Janem Pawłem II oderwał się od płyty bydgoskiego lotniska i odleciał w kierunku Torunia. W tym czasie zgromadzeni śpiewali "My chcemy Boga" i skanowali "Dziękujemy!", "Niech żyje papież", "Zostań z nami" czy "Kochamy Ciebie".

W Toruniu, po przywitaniu przez lokalne władze i hierarchów kościelnych, papież udał się do kurii, gdzie spędził kilka godzin na odpoczynku i prywatnych spotkaniach. Spotkanie z naukowcami na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika było okazją do przypomnienia znaczenia odkryć Kopernika oraz do podkreślenia, że wiara i rozum są jak „dwa skrzydła na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy”. Papież podkreślił odpowiedzialność świata nauki za głoszenie prawdy.

Kulminacyjnym momentem wizyty w Toruniu było nabożeństwo na lotnisku, podczas którego Jan Paweł II dokonał beatyfikacji księdza Stefana Wincentego Frelichowskiego. Papież pożegnał się z mieszkańcami, wyrażając wdzięczność za możliwość odwiedzin.

"Dzięki składam Bogu, że dane mi było dzisiaj nawiedzić Toruń" - podsumował swoją wizytę w Kujawsko-Pomorskiem Jan Paweł II.

Odejście papieża z Torunia było symbolicznym zakończeniem jego wizyty na Kujawach i Pomorzu, która na zawsze zapisała się w historii regionu i pamięci jego mieszkańców.