Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radna wciąż z mandatem

Renata Napierkowska
Wątpliwości prawne, czy przewodniczący Janusz Kozłowski nie złamał statutu, przygotowując wniosek o odwołanie radnej, sprawiły, że Joanna Borowska nadal zasiada w Radzie Miejskiej Gniewkowa.

Wątpliwości prawne, czy przewodniczący Janusz Kozłowski nie złamał statutu, przygotowując wniosek o odwołanie radnej, sprawiły, że Joanna Borowska nadal zasiada w Radzie Miejskiej Gniewkowa.<!** Image 2 align=none alt="Image 192325" sub="Joanna Borowska wszelkimi metodami zaciekle walczy o to, by tylko pozostać w Radzie Miejskiej. Na sesji przytaczała wyroki różnych sądów, by przekonać kolegów, że może wśród nich zasiadać / fot. Renata Napierkowska">

Pierwsza uchwała dotycząca odwołania Joanny Borowskiej ze składu rady została unieważniona przez sąd, który uznał, że nie powinna ona głosować we własnej sprawie. Temida nie zakwestionowała jednak tego, że łączenie ze sobą dwóch funkcji: radnej i dyrektora przedszkola, jest sprzeczne z interesem prawnym. Na ostatniej sesji temat odwołania więc powrócił. Z wnioskiem wystąpił tym razem przewodniczący Rady Miejskiej, Janusz Kozłowski.

Argumenty i...

Do wywołania uchwały w sprawie wygaśnięcia mandatu Joanny Borowskiej przyczyniło się to, że będąc dyrektorem Niepublicznego Przedszkola „Parowozik”, skorzystała z gminnej dotacji na kwotę ponad stu tysięcy złotych. Zgodnie z ustawą o samorządzie zachodzi tu konflikt interesów. Do głosowania w sprawie wygaśnięcia mandatu jednak nie doszło. Joanna Borowska najpierw przytoczyła wyroki sądów w podobnych sprawach, zarzuciła przewodniczącym rady i komisji, że też brali udział w głosowaniu we własnej sprawie, gdy powierzano im te funkcje i przekonywała, że w tym gremium nie powinny zasiadać osoby, których małżonkowie są dyrektorami placówek oświatowych, mimo że obecni na sesji prawnicy zapewniali, że nie zachodzi w takich sytuacjach konflikt prawny i powoływali się na obowiązujące przepisy. Przytoczyła też wszystkie artykuły, jakie na temat jej odwołania ukazały się na łamach tygodnika „Gniewkowo” i „Gniewkoramy”.

... groźby pani Borowskiej

- Odwołam się do nadzoru wojewody, bo pan przewodniczący powiedział, że on przygotował projekt uchwały, a jest to sprzeczne z gminnym statutem - zagroziła tuż przed głosowaniem w sprawie jej odwołania, radna Borowska.

Uchwała wycofana, ale...

- Przypominam, że kiedy wpłynęło pismo od burmistrza, to prosiłem radną o wyjaśnienia, jednak nie chciała ze mną rozmawiać. W związku z różnymi opiniami prawnymi na temat tego, kto może być inicjatorem wywołania uchwały, składam wniosek o wycofanie jej z porządku obrad - oznajmił przewodniczący, Janusz Kozłowski.

Na tym najpewniej sprawa się jednak nie zakończy, a temat odwołania radnej powróci na następnej sesji. 

- Pani Borowska próbuje wykorzystać każdą możliwość i chwyta się każdej sposobności, by tylko nie dopuścić do jej odwołania. Gdyby jednak ta uchwała była wadliwa pod względem merytorycznym i zastosowania przepisów, to wojewoda, by ją uchylił. Tak się jednak nie stało i gdybyśmy to tak pozostawili, złamalibyśmy artykuł 24 f ustawy o samorządzie gminnym, co do tego nie ma żadnych wątpliwości - wyjaśnia burmistrz Adam Roszak. <!** reklama>

Na najbliższej sesji radni zajmą się też gminnym statutem uchwalonym przez poprzedników, który zawiera wiele nieścisłości i sprzecznych ze sobą zapisów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!