<!** Image 1 align=left alt="http://www.express.bydgoski.pl/img/glowki/romanowski_wojciech.jpg" >Zima nie chce w tym roku odpuścić. Broni swoich wpływów jak Cypryjczycy banków i ani myśli skapitulować. A ja mam już jej serdecznie dosyć. Co mi po takiej wiośnie?
Miasto żyje, ale jakoś niemrawo. Ile można oglądać szare niebo, ile można marznąć ile można nie widzieć zieleni i kwitnących kwiatów, jak długo wytrzyma człowiek bez ptasiego śpiewu? Toczy się więc życie w Bydgoszczy chyba już ostatkiem sił, wszyscy wypatrują wiosny, która przyszła tylko w kalendarzu i coraz śmielej zadajemy sobie pytanie: Co będzie dalej? <!** reklama>
Już wiemy, że nie będzie żużlowego Kryterium Asów, przez zimę rzecz jasna, bo na Polonii bardziej można jeździć dzisiaj po lodzie, niż po żużlu. Szkoda, bo w Polonii od kilku tygodni jakby zapanowała wiosna. Nowe władze utopiły marzannę i idą do przodu. Gdyby nie ta zima… W nosie mają za to śniegi przełajowcy, przybyli do Bydgoszczy licznie i startują w Mistrzostwach Świata nie patrząc na nic.
Wielu z nich pewnie pierwszy raz w życiu ujrzy śnieg, z promocyjnego punktu widzenia do dobrze rokuje do naszego miasta, bo przecież zapamiętają je na zawsze (Państwo byście nie pamiętali gdzie w dorosłym życiu pierwszy raz rzuciliście śnieżką?) Nie poddają się też organizatorzy Europejskiego Festiwalu Rozrywki. Rozstawiają żelastwo, jakby walący z nieba śnieg miał być tylko przejściowy, jakby jutro miało wyjść słońce. Jeżdżą tyle po świecie, widzieli tak wiele, może i wiedzą więcej, potrafią odczytywać znaki? Trzeba mieć nadzieję.
W tle tych drobniejszych spraw toczy się jednak całkiem wielka kula i to wcale nie śniegowa. Toczy, a może lepiej napisać wjeżdża na górę pylonu mostu kolejka gondolowa, jak na razie wirtualna, ale już budząca spore emocje. Ma kosztować to cacko ponad 10 milionów złotych, a gdzie pojawiają się duże pieniądze, to i natychmiast rozpalają się spory. Potrzebna nam ta gondola za tyle kasy, czy nie? Może lepiej wydać te kwotę na zupy dla biednych, albo chodniki? A z drugiej strony.
Pokusa wjechania na szczyt nowego mostu i spojrzenia z lotu ptaka na Bydgoszcz… Jak na razie możemy wjechać – jeśli nie zamarznie – na szczyt wielkiego koła, które rozpościera się nad Bydgoszczą. I spojrzeć z niego na miasto, które bardzo chce pożegnać zimę i przywitać wiosnę. Tak upragnioną, tak nieobecną. W Kościele już się zaczęła. Kto oglądał we wtorek inaugurację papieża Franciszka, ten wie. Słońce oświetliło Watykan i to nie tylko w przenośni. Teraz czas na Bydgoszcz. Przyjdź wiosno, najwyższa pora. Tchnij w nas trochę nowego życia.