Jak informuje Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej, na tym odcinku Bronikowskiego planuje się wykonanie nowej nakładki bitumicznej. Stary asfalt jest frezowany. Miejscowo jezdnia jest zwężona, co tamuje ruch w obie strony.
[break]
Na pocieszenie dodajmy, że prace na Bronikowskiego mają zakończyć się do 31 lipca.
Pomalowali, a potem sfrezowali
Kierowcy narzekają jednak na fatalną koordynację inwestycji drogowych. Na skrzyżowaniu Bronikowskiego z Nakielską kilka tygodni temu pojawiło się nowe oznakowanie poziome - pasy dla pieszych, linie oddzielające ruch, pasy na wyspach... Dziś nie ma już po nich śladu. Drogowcy już sfrezowali asfalt na skrzyżowaniu. Jeszcze w tym tygodniu ma się na nim pojawić nowa nawierzchnia. Czy to nie wyrzucanie publicznych pieniędzy w... asfalt?
- Nawierzchnię z nową farbą sfrezowano tylko i wyłącznie na samym skrzyżowaniu ulic Nakielska-Bronikowskiego. W maju odmalowane zostały tylko i wyłącznie przejścia dla pieszych i linie warunkowego zatrzymania ze względu na bezpieczeństwo ruchu pieszych, ponieważ stare były już niewidoczne - wyjaśnia Krzysztof Kosiedowski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej.
I dodaje, że w pobliżu znajduje się klub sportowy „Gwiazda”, do którego dzieci uczęszczają na treningi piłki nożnej. - Oznakowanie zostało wykonane w technice cienkowarstwowej (farba). Koszt całego przedsięwzięcia wyniósł ok. 400 zł. Dopiero po zakończeniu robót bitumicznych, zarówno ulica Bronikowskiego, jak i skrzyżowanie z ulicą Nakielską zyskają nowe oznakowanie poziome w technice grubowarstwowej z 3-letnią gwarancją, wykonane zgodnie z technologią prowadzonych w opisywanym miejscu prac - informuje Krzysztof Kosiedowski.
Kiepsko z tą koordynacją
To już kolejne roboty drogowe rozpoczęte w rejonie węzła zachodniego. Od kilku tygodni trwa budowa nowego wiaduktu kolejowego na Grunwaldzkiej.
Tworzą się tam ogromne korki, bo jedna, południowa nitka tej ważnej arterii została wyłączona z ruchu na odcinku od Bronikowskiego do Kraszewskiego. Ruch kołowy odbywa się północną jezdnią Grunwaldzkiej - od ronda Maczka do Kraszewskiego. Tak będzie aż do końca czerwca 2015 roku, a więc jeszcze rok.
Drogowcy jednak najwyraźniej nie radzą sobie z koordynacją poszczególnych inwestycji. Widać to nie tylko na przykładzie prowadzonych równolegle prac na węźle zachodnim i Bronikowskiego.
W czerwcu zarząd dróg zamknął ul. Kaliskiego, wyznaczając objazd Rejewskiego, która była w tym czasie remontowana. Kierowcy musieli więc jeździć między pachołkami po sfrezowanej nawierzchni.
Z kolei - jak informowaliśmy wczoraj, od lipca do września ma potrwać remont przejazdów przez torowiska tramwajowe na rondzie Toruńskim. Okazuje się, że te prace będą prowadzone równolegle z remontem ronda Bernardyńskiego. Kierowców czekają więc trudne letnie tygodnie.