Dzień wcześniej w Artego Arenie podopieczne Tomasza Herkta pokonały tę samą drużynę 63:56.
W 32 minucie spotkania na Glinkach w walce o piłkę pod własną tablicą na parkiet upadła Denesha Stallworth. Od razu była widać, że sytuacja jest poważna. Amerykanka zwijała się z bólu i nie mogła o własnych siłach opuścić boisko. Do akcji wkroczył klubowy fizjoterapeuta Adam Piesik. Oczywiście występująca na pozycji środkowej koszykarka zniesiona została do szatni i do gry już nie wróciła.
- Denesha jeszcze w sobotę trafiła do szpitala. Prześwietlenie nie wykazało uszkodzenia więzadeł, bo takie jest podejrzenie. W kolanie nie ma wysięku. W poniedziałek przejdzie badanie rezonansem, który precyzyjnie określi rodzaj urazu - powiedział nam menedżer klubu, Jarosław Kotewicz.
Tomasz Herkt, a i szefowie klubu, mają teraz olbrzymi ból głowy. W obu meczach towarzyskich z powodu urazu ścięgna achillesa nie wystąpiła druga bydgoska podkoszowa - Martyna Koc. Jednak w jej przypadku rokowania są dużo lepsze i w ciągu kilku dni powinna wznowić treningi.
Sam mecz, podobnie jak pierwszy, miał bardzo wyrównany przebieg. Prowadzenie zmieniało się wielokrotnie. Tomasz Herkt dokonał jednej zmiany w pierwszej piątce. W wyjściowym ustawieniu zamiast Kariny Szybały pojawiła się Katarzyna Suknarowska.
23-letnia Szybała, która w poprzednim sezonie w ekstraklasie grała „ogony” (była z kolei liderką I-ligowego Basketu 25 Bydgoszcz) otrzymuje od naszego szkoleniowca coraz więcej minut. I generalnie trzeba przyznać, że nie zawodzi. Gra odważnie, nie boi się podejmować decyzji rzutowych, nieźle spisuje się w obronie. W sobotnim pojedynku zdobyła 9 punktów.
W momencie, gdy doszło do feralnego wydarzenia z udziałem Stallworth gospodynie przegrywały zaledwie 55:57. Tomasz Herkt w ciągu 2-3 minut posadził na ławce wszystkie swoje kluczowe zawodniczki i do boju wypuścił młodzież. W tym momencie gorzowianki „odjechały” na kilka „oczek” i dowiozły wygraną do końca.
Inauguracja rozgrywek w ekstraklasie kobiet będzie miała miejsce w weekend 1-2 października. W niedzielę Artego na wyjeździe zmierzy się z AZS UMCS Lublin. Początek spotkania od godz. 17.15 (relacja w TVP Sport).
Własnym kibicom bydgoszczanki zaprezentują się 9 października, kiedy to w Artego Arenie podejmować będą Ślęzę Wrocław.
Jak informuje klub, do nabycia są karnety na cały sezon (w cenie 100 zł). Sprzedaż prowadzona jest w Artego Arenie (wejście od strony Brdy) w godz. 9.00-15.
Artego Bydgoszcz - AZS Gorzów 63:69 (16:18, 14:13, 24:18, 9:20)
Artego: Stallworth 14, Międzik 12 (2x3), Reid 8, Suknarowska 8, Armstrong 7 oraz Szybała 9, Niedźwiedzka 5 (1), Skrzecz, Kocaj i Kuczyńska 0.
AZS Gorzów: Hurt 17 (1), Talbot 10, Seekamp 9, Misiek 9, Szajtauer 9 oraz Jaworska 8, Stelmach 5 (1), Kopciuch 2, Kominek 0, Szczęsna 0.