Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przedszkola bez szans

Marek Chełminiak
Rozmowa z Lidią Pniewską, dyplomowaną nauczycielką, dyrektorką Publicznego Przedszkola nr 57 „Pluszowy Miś” w Starym Fordonie.

Rozmowa z Lidią Pniewską, dyplomowaną nauczycielką, dyrektorką Publicznego Przedszkola nr 57 „Pluszowy Miś” w Starym Fordonie.<!** Image 2 align=none alt="Image 191134" sub="- Przepisy normujące przyjęcia do przedszkola są liczne i restrykcyjne - mówi Lidia Pniewska, dyrektorka PP nr 57 „Pluszowy Miś” w starym Fordonie / fot. Marek Chełminiak">

„Pluszowy Miś” nie działa w zbyt komfortowych warunkach?

Od początku istnienia naszego przedszkola, funkcjonujemy w parterowych mieszkaniach bloku przy ulicy Pielęgniarskiej na terenie Starego Fordonu. Potem uruchomiliśmy filię w dawnym domu katechetycznym parafii św. Mikołaja, którą z czasem przenieśliśmy do budynku na terenie Szkoły Podstawowej nr 4. Marzymy o własnym przestronnym lokum, ale na razie robimy co możemy, aby dzieci czuły się tutaj jak najlepiej. Pomieszczenia mamy małe, ale bardzo przytulne. Dzięki Bydgoskiemu Grantowi Oświatowemu, udało nam się stworzyć piękny i funkcjonalny plac zabaw. Cieszę się, że stworzyliśmy tutaj dzieciom klimat domowego przedszkola. Doceniają to rodzice, którzy starają się o przyjęcie swoich pociech do naszej placówki.

Ale mają na to małe szanse...

Niestety, od lat nie jesteśmy w stanie przyjąć wszystkich chętnych. Poza domową atmosferą, rodziców przyciąga nasza lokalizacja. Jesteśmy jedynym przedszkolem we wschodniej części Fordonu i najbliżej do nas mają zarówno dzieci z najstarszej części dzielnicy, osiedli Nadwiślańskich jak i z niektórych miejsc Tatrzańskiego. Ponadto przyjęcie dziecka do przedszkola publicznego, obwarowane jest licznymi i restrykcyjnymi przepisami. Zgodnie z nimi, pierwszeństwo w przyjęciu do przedszkola mają pociechy samotnych matek i ojców, rodziców niepełnosprawnych, z rodzin zastępczych i mieszkających w placówce opiekuńczo-wychowawczej oraz dzieci kontynuujące pobyt i ich rodzeństwo. Z tego powodu w ubiegłym roku przyjęliśmy zaledwie czwórkę maluchów, a w tym tylko piątkę.

Czy dzieci niespełniające tych kryteriów, mają jakieś szanse na dostanie się do waszego przedszkola?<!** reklama>

Zarówno w ubiegłym roku, jak i obecnie, wśród przyjętych kandydatów znalazły się jedynie pociechy samotnych matek. Inne dzieci nie miały w tej sytuacji żadnych szans na przyjęcie do naszej placówki. Ich rodzice szukają miejsc w innych częściach miasta albo w przedszkolach prywatnych. Niektórzy z nich mają o to pretensje. Dlatego rygorystycznie sprawdzamy dokumenty potwierdzające dane uprawniające do przyjmowania w pierwszej kolejności. Wszystko po to, by uniknąć posądzeń o łamanie zasad rekrutacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!