Po zwycięstwie w Pruszczu fani Strażaka spodziewali się, że ich zespół zdoła ograć gości z Torunia. Niestety, drużyna Stefana Guzka potwierdziła, że jej forma nie jest stabilna.
<!** Image 2 align=right alt="Image 97864" sub="Mecz Strażaka z Pomorzaninem nie należał do najciekawszych. Emocjonujących akcji było, niestety, jak na lekarstwo Fot. Andrzej Pudrzyński
">Zaczęło się dość obiecująco dla gospodarzy. Przez pierwsze 10 minut to Strażak dyktował warunki gry. W 6 minucie Robert Rudolf zagrał dokładną piłkę do kolegi, ale Łukasz Dorau, gdy kibice wstawali już z miejsc, trafił w słupek. Pomorzanin Toruń skarcił Strażaków już dwie minuty później. Jarosław Chełczyński przymierzył dokładnie z rzutu wolnego, a Marcin Kowalski tylko odprowadził piłkę wzrokiem, w ogóle nie reagując. Pozostałe wydarzenia pierwszej połowy właściwie można przemilczeć, bo na boisku wiało nudą.
W przerwie trener Guzek wprowadził Sebastiana Gawronia i Przemysława Kozickiego i to właśnie ta dwójka przeprowadziła najgroźniejsze sytuacje. W 46 minucie Kozicki posłał piłkę z kilku metrów wysoko nad bramką, a nieco później Gawroń po kiksie obrońców znalazł się sam na sam z bramkarzem, ale strzelił prosto w niego. Scenariusz w futbolu często lubi się powtarzać. Wystarczyło poczekać do 55 minuty. Ponownie w głównej roli wystąpił Jarosław Chełczyński, który odebrał piłkę obrońcom Strażaka, wygrał pojedynek z Kowalskim i padła druga bramka dla Pomorzanina. W 66 minucie straty mógł zmniejszyć wprowadzony na boisko Krzysztof Kowalikowski, ale w stuprocentowej sytuacji trafił w nogi bramkarza, a dobitka Gawronia poszybowała nad poprzeczką. W 70 minucie pięknym strzalem z 25 metrów popisał się jeszcze Rafał Sobacki, ale Grzegorz Stachurski wykazał się najwyższym kunsztem, przenosząc piłkę nad poprzeczką. Z przebiegu gry, więcej sytuacji stworzył Strażak, ale niestety w futbolu wygrywa ten, kto strzela bramki. Przechowo nadal nie potrafi ustabilizować formy, mieszając bardzo dobre występy z zupełnie nieudanymi.
<!** reklama>Skład strażaka
Kowalski - Gierczyński, Brzykcy (65’ Kowalikowski), Gburczyk, Ostrowski, Sobacki, Rudolf, Lamparski (46’ Gawroń), Dorau 46’ Kozicki), Zieliński.