Przebudowa pełna strat [ZDJĘCIA]

<!** Image 3 align=none alt="Image 209319" sub="W takich warunkach trudno prowadzić działalność handlową. Na ulicy Podwale klientów jest coraz mniej, kupcy szacują straty, a urzędnicy wyjaśniają, że ten cały bałagan jest niezbędny, aby po zakończeniu robót było tu... lepiej, ładniej i sprawniej. Fot.: Waldemar Klorek">

Trwa przebudowa ulicy Podwale. Kupcy z powodu remontu dróg w okolicy zanotowali średnio o ponad 50 procent niższe obroty. 

- Ze względu na remonty nasze dochody spadły nawet o 70 procent. Zdarzyło się, że z powodu błota przed lokalem przez tydzień nie mieliśmy w ogóle klientów. Nikt nie chciał do nas wchodzić - mówi jeden z kupców, którego sklep mieści się przy ul. Podwale.
<!** reklama>

Inwestorem przebudowy ulicy Podwale jest Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej.

Ma być ładniej i sprawniej

- Jest to inwestycja prowadzona w ramach rewitalizacji uliczek bydgoskiej starówki, częściowo finansowana ze środków RPO - mówi Krzysztof Kosiedowski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej.

Przedsiębiorcy zgodnie twierdzą, że z powodu remontu, który rozpoczął się jesienią ubiegłego roku i trwa do dziś, znacznie zmniejszyła się liczba klientów. - Przeżywamy koszmar. Ulica zamknięta jest już od października. Wjazdy są zablokowane, nie ma parkingów, więc klienci nie mogą wjechać tu autem. Od kilku miesięcy stopniowo ubywa nam klientów. Już 20 lat prowadzę zakład fotograficzny, który teraz upada. Od czasu zamknięcia ulicy obroty spadły mi o połowę - mówi Waldemar Klorek, właściciel sklepu fotograficznego.

Co na to władze miasta? - Remont i przebudowa wykonywane są w ramach rewitalizacji uliczek wokół Starego Rynku i nie są po to, by utrudnić życie mieszkańcom Bydgoszczy i kupcom, ale po to, by po ich zakończeniu było lepiej, ładniej i sprawniej - mówi Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta Bydgoszczy.

Zwężono już wyjazd z placu Kościeleckich w kierunku ulicy Długiej. - Zmieniono geometrię całego skrzyżowania w celu poprawy bezpieczeństwa ruchu - mówi Krzysztof Kosiedowski.

Kupcy skarżą się na tymczasową organizację ruchu. Policja i strażnicy miejscy tylko czyhają na to, aż ktoś pojedzie na pamięć i nie zauważy znaku zakazu wjazdu. Wlepiają wtedy mandaty, co jeszcze bardziej odstrasza klientów. - Tymczasowa organizacja ruchu na czas rewitalizacji jest zgodna z projektem przedłożonym przez wykonawcę robót, zatwierdzonym przez inwestora, a jej wykonanie jest zgodne z założeniem - mówi Kosiedowski.

Wniosek o niższy czynsz

Przedsiębiorcy z Podwala zgodnie twierdzą, że trzeba jak najszybciej otworzyć ulicę, a zamiast likwidować miejsca parkingowe powinno otwierać się nowe. - Remonty trwają już bardzo długo. Teraz na szczęście jest już lepiej, bo zrobiono chodnik. Nadal jednak mamy zdecydowanie mniej klientów niż przed remontem. Nawet stałe klientki pytają, czy już naprawiono nawierzchnię, bo nie chcą chodzić po błocie. Dochody spadły mi minimum o 30 procent. Szczególnie można było to widoczne w grudniu, który zazwyczaj jest dla handlu świetnym miesiącem - żali się Emilia Andrzejewska, właścicielka salonu brafittingu na Podwalu.

Czy przedsiębiorcy mogą liczyć ze strony ratusza na rekompensatę strat, na przykład na obniżenie czynszu? - Przy ulicy Podwale znajdują się trzy budynki należące do ADM. Przedsiębiorcy i kupcy mogą indywidualnie składać wnioski o obniżenie czynszu, które rozpatrywane będą przez ADM - mówi Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta Rafała Bruskiego.

Zobacz galerię: Przebudowa pełna strat