Przed prawie dwoma laty urzędnicy podpisali list intencyjny w sprawie utworzenia nowego połączenia promowego. Mało prawdopodobne, aby powstało ono w tym roku.
- Ciekawi mnie, czy w tym roku powstanie połączenie promowe. Łatwiej i krócej byłoby dojechać chociażby do marketów w Fordonie. Prom byłby z pewnością też atrakcją. Tymczasem po entuzjastycznych zapewnieniach urzędników o tworzeniu połączenia, teraz zapadła cisza - mówi Michał Lewandowski z Czarnowa.
<!** reklama>
Pomysł połączenia promowego narodził się przed wyborami w 2010 r. Zarezerwowano nawet pieniądze na ten cel, jednak promu wciąż nie ma. List intencyjny w sprawie promu podpisał Urząd Marszałkowski, starostowie bydgoski oraz toruński, burmistrz Solca Kujawskiego oraz wójt Złejwsi Wielkiej. Przeprawa miałaby duży wpływ na ruch lokalny. W soleckim parku przemysłowym spodziewają się właśnie nowych rąk do pracy z drugiej strony Wisły.
Tymczasem przedsięwzięcie nie wyszło jeszcze nawet ze sfery planów i to jeszcze początkowych. A jeszcze w przypadku budowy nowego statku trzeba doliczyć czas na jego zaprojektowanie i wybudowanie. Konieczne będzie też utworzenie przyczółków przeprawy. Może prom popłynie, ale nie wcześniej niż za rok.
Usiłowaliśmy dowiedzieć się o losie inwestycji w Urzędzie Marszałkowskim. Jego pracownicy odesłali nas jednak do soleckiego ratusza. - Przygotowywane jest studium wykonywalności, a także raport oddziaływania na środowisko - tłumaczy Zbigniew Stefański z Urzędu Miasta i Gminy Solec Kujawski. - Sądzę, że w czerwcu dokumenty zostaną przesłane Zarządowi Wojewódzkiemu. Potem już wszystko w jego rekach.