https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Program rewitalizacji nie będzie plastrem na wszystkie rany Bydgoszczy. Dlaczego?

- Nie możemy zmarnować szansy, jaką daje nam ten program - mówi Witold Schmidt z Rady Osiedla Okole
- Nie możemy zmarnować szansy, jaką daje nam ten program - mówi Witold Schmidt z Rady Osiedla Okole Tomasz Czachorowski
Gminny Program Rewitalizacji ma zostać przyjęty do realizacji w pierwszym kwartale 2017 roku. Gotowy jest już projekt uchwały Rady Miasta Bydgoszczy, wyznaczający obszary zdegradowane, które mają nim zostać objęte. Sfinansowany zostanie z funduszu unijnych.

Rozpoczęły się negocjacje społeczne, dotyczące Gminnego Programu Rewitalizacji. Jako pierwsi w mieście o swoich problemach mogli się wypowiedzieć mieszkańcy Okola. W Szkole Podstawowej nr 10 przy Śląskiej stawiła się jednak garstka osób.

- Jako rada osiedla zobowiązujemy się przekazać informacje dotyczące tego programu lokalnej społeczności. Nie możemy zmarnować szansy, jaką on stwarza dla naszego osiedla - powiedział Witold Schmidt z Rady Osiedla Okole.

Najbardziej potrzebujące osiedla

Program rewitalizacji ma służyć odnowieniu tak zwanych obszarów zdegradowanych miasta. Chodzi o to, aby ożywić miejsca, w których występuje kumulacja negatywnych zjawisk, dotyczących przede wszystkim kwestii społecznych.

W kryteriach, które pozwoliły wytypować te najbardziej zagrożone obszary, uwzględniono zatem głównie takie zjawiska społeczne, jak wysokie bezrobocie, ubóstwo, niski poziom przedsiębiorczości, ale także aspekty ochrony środowiska naturalnego.

- W tym programie najważniejszy jest człowiek, a nie sprawy związane, przynajmniej nie wyłącznie, z odnawianiem budynków, budową ulic czy parkingów - tłumaczyła wczoraj mieszkańcom Okola Sandra Jeleszyńska z bydgoskiego ratusza.

Rewitalizacja ma polegać na kompleksowych działaniach, rozwiązujących problemy społeczne występujące na danym obszarze.

Uznano, że najbardziej zagrożone degradacją są osiedla Bocianowo- Śródmieście-Stare Miasto, Stary Fordon, Okole, Wilczak-Jary oraz Zimne Wody -Czersko Polskie.

To nie jest lekarstwo na wszystko

Zgodnie z ustawą o rewitalizacji, program może objąć nie więcej niż 20 procent obszaru miasta, na którym zamieszkiwać może do 30 procent jego mieszkańców. Dlatego, mimo że niektóre obszary miasta, które, według przyjętych kryteriów, zostały uznane za zdegradowane, nie zostały włączone do programu. - On nie rozwiąże wszystkich problemów miasta - uprzedzały przedstawicielki ratusza.

Co może zyskać osiedle po wdrożeniu tego programu? - dopytywali uczestnicy wczorajszego spotkania.

- Jednym z jego efektów może być, na przykład, stworzenie świetlicy dla dzieci, o którą od kilku lat walczy, między innymi, rada osiedla. Świetlica, w której dzieci mogłyby uzyskać pomoc przy odrabianiu lekcji, a także coś zjeść. To jedna sprawa. Kolejna to, np., pomoc osobom długotrwale bezrobotnym. Nie chodzi tu tylko o skierowanie na jakieś kursy, ale zmotywowanie tych ludzi do aktywności zawodowej. To nie jest łatwa sprawa - tłumaczyła przedstawicielka Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.

Najważniejsze dla Okola

- Okole ma piękne położenie, nad Starym Kanałem Bydgoskim i Brdą. Warto to wykorzystać. Myślimy, m.in. o plantach nad kanałem, ożywieniu tego miejsca. Także o pomocy przy budowie teatru. Na osiedlu jest wiele spraw do załatwienia. To pierwsze spotkanie w sprawie programu rewitalizacji. Zapoznamy z nim mieszkańców, zbierzemy ich opinie - mówi Witold Schmidt.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

e
e
To chcesz żeby urzędnicy ze swojego dali czy innym zabrać ?
K
Karol
Okole potrzebuje remontu wszystkich deptaków, więcej działek na sprzedaż dla deweloperów którzy wprowadza trochę świeżego środowiska i miasto powinno ogłosić Okole strefą 1/2 tańsza do wynajęcia miejskich lokali pod małe firmy. I z każdym rokiem dawać dla około 5mln zł na remont kamienic. I odnowic park na okolu aby ludzie mogli dobrze wspominać tą lokalizację.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski