https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prezydencie, do dzieła!

Konstanty Dombrowicz obronił tytuł prezydenta Bydgoszczy. Jak widać, większość mieszkańców naszego miasta nie chciała zmian na prezydenckim fotelu. Z werdyktami demokracji nie zwykłem dyskutować, bo to zajęcie tak samo bezproduktywne jak i mało, w takiej chwili, eleganckie.

<!** Image 1 align=left alt="Image 38970" >Konstanty Dombrowicz obronił tytuł prezydenta Bydgoszczy. Jak widać, większość mieszkańców naszego miasta nie chciała zmian na prezydenckim fotelu. Z werdyktami demokracji nie zwykłem dyskutować, bo to zajęcie tak samo bezproduktywne jak i mało, w takiej chwili, eleganckie.

Z prezydentem Konstantym łączy „Express”, ujmując rzecz delikatnie, bardzo męska, szorstka przyjaźń. Zapewne i w tej kadencji prezydentowi lekko z nami nie będzie, bo media, a przynajmniej ich część, żyje z patrzenia władzy na ręce, a tego typu obserwacji nie lubi nikt.

Batalia pomiędzy Konstantym Dombrowiczem i Romanem Jasiakiewiczem była zażarta, a o zastosowanych w wyborczej walce chwytach, nie zawsze finezyjnych, chcielibyśmy zapomnieć jak najszybciej, choć i dziś znajdą Państwo w „Expressie” publikację na temat ostatnich, na szczęście już przebrzmiałych, akordów bitwy o prezydenturę. Mam na myśli ową nieszczęsną piątkową plotkę, o której więcej piszemy obok. Obrzydliwe, czyż nie?

Wczorajsza frekwencja i sposób uprawiania polityki na szczeblu miasta może martwić, cieszy natomiast fakt, że na polu bitwy pozostało dwóch kandydatów, którzy z premedytacją nie związali się z żadną partią polityczną. Bez względu na to, jakiego koloru polityczną łatkę przyszylibyśmy ubiegającym się o urząd, to bydgoszczanie partyjnych kandydatów już w pierwszej turze wysłali na zieloną trawkę. Ma to swoją wymowę i zapewne tym większe gratulacje należą się prezydentowi Dombrowiczowi, bo kredytu zaufania udzielili mu głównie ci, których Bydgoszcz interesuje o wiele bardziej niż partyjne gierki, układy i koalicje. Tak też o naszym mieście w zdecydowanej większości myślą zwolennicy Romana Jasiakiewicza. A więc, Panie Prezydencie, do dzieła, bo zwycięstwo na bis zobowiązuje podwójnie.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski