https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prawo wojewodzie podstawiło stołka

Katarzyna Pietraszak
Ustępujący z fotela wojewoda kujawsko-pomorski Romuald Kosieniak szuka pracy. Już wiadomo, że nie będzie prezesem zarządu szubińskiego szpitala.

Ustępujący z fotela wojewoda kujawsko-pomorski Romuald Kosieniak szuka pracy. Już wiadomo, że nie będzie prezesem zarządu szubińskiego szpitala.

To decyzja rady nadzorczej spółki, która od stycznia będzie zarządzała placówką w Szubinie. Wojewoda wystartował w tym konkursie i wraz z drugi kandydatem na to stanowisko, Mateuszem Nowakiem, przeszedł do drugiej tury. Ostatecznie jednak konkurs wygrał ten ostatni.

Dobry, ale nie może

<!** Image 2 align=right alt="Image 10142" >- Pan Romuald Kosieniak byłby również dobrym prezesem tej spółki. Jednak ustawa o ograniczeniu działalności osób pełniących funkcje publiczne niejako spowodowała, że właściwie dylemat rozstrzygnął się sam. Osoba, która pełni funkcje publiczne, nie może zasiadać we władzach spółki prawa handlowego. Stąd to rozstrzygnięcie - uzasadnia Henryk Grobelny, przewodniczący rady nadzorczej szpitala.

Wojewoda nie chce komentować tej decyzji. Zapytany o to, czy stanowisko wojewody może „przeszkadzać” w znalezieniu pracy, odpowiedział: - Zdobyte doświadczenia powinny pomagać. Niestety, w Polsce wszystko, co kojarzy się z ustępującą ekipą, jest złe. I w takiej sytuacji fotel wojewody w karierze nie pomaga, a wręcz trochę stygmatyzuje - uważa kończący kadencję wojewoda kujawsko-pomorski, Romuald Kosieniak.

Im się udało

Przykłady jego poprzedników świadczą o tym, że nie zawsze tak musi być. Były wojewoda toruński Bernard Kwiatkowski jest obecnie dyrektorem do spraw inwestycji strategicznych w Urzędzie Miasta Torunia.

Wojewodzina Teresa Piotrowska, obecnie posłanka PO, tuż po odejściu z Urzędu Wojewódzkiego pojechała na dłużej do Warszawy. W stolicy zasiadała w fotelu prezesa Urzędu Zamówień Publicznych. Kłopotów ze znalezieniem pracy nie miał wojewoda bydgoski Wiesław Olszewski, który zasiada w dyrektorskim fotelu jednego z większych banków.

Inny były gospodarz województwa, Józef Rogacki, rządzi w Leśnym Parku Kultury i Wypoczynku w Myślęcinku. - Z jednej strony wielu pracodawców woli nie zatrudniać ludzi pełniących funkcje publiczne. Z drugiej jednak strony takie doświadczenie kandydata plus jego kwalifikacje mogą mu pomóc - powiedział były wojewoda, Krzysztof Sidorkiewicz. Dziś jest on radcą prawnym i wykładowcą na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego.


Opinie

Tomasz Zawiszewski, zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Bydgoszczy

Przy zatrudnianiu byłego polityka pracodawca powinien brać pod uwagę przede wszystkim jego kwalifikacje zawodowe.

Uważam, że wyłącznie one powinny decydować. Oczywiście, znajomości, które zawarł w trakcie sprawowania urzędu także mogą przydać się firmie. To może być nawet jego atutem w ubieganiu się o nową posadę. Znam jednak polityków, którzy bardzo długo byli bezrobotni. I to zarówno z prawej, jak i lewej strony sceny. Wszystko zależy od człowieka.(kris)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski