Co piąty polski pracodawca łamie przepis, który obowiązuje od 1 stycznia bieżącego roku. Chodzi o nową najniższą stawkę godzinową dla zatrudnionych na umowę-zlecenie. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wyliczyło tę stawkę na 13 złotych brutto (niecałe 9,70 zł netto). Pracodawcy wyliczają ją coraz częściej, niekiedy podstępem, po swojemu. O nieprawidłowości i kontrowersje pytamy w Polskim Stowarzyszeniu Pracowników Ochrony.
- Największy gracz na rynku ochrony już ogłosił ludziom, że jeśli nie zobaczy ich orzeczeń o niepełnosprawności, to wymieni całą załogę na niepełnosprawnych. To nie są prośby, ale ostrzeżenie - mówi Paweł Bijko z PSPO. Ma więcej podobnych zgłoszeń, chociażby o przymusie wypożyczania sprzętu sprzątającego czy uniformu.
Przeczytaj też: Niszczą rodzinną firmę, by wspomóc bogacza?
Do Okręgowej Inspekcji Pracy w Bydgoszczy wpłynęło już 48 skarg dotyczących niewypłacenia minimalnej stawki, w tym aż 38 w ramach wspólnej akcji PIP i NSZZ Solidarność (więcej o tej akcji na str. 3).
Inspektorzy pracy bydgoskiego OIP zakończyli właśnie 12 kontroli. - Najczęściej pracodawcy nie określali sposobu potwierdzania przepracowanych godzin, choć to nie wszystko - mówi Wojciech Szota, p.o. zastępca okręgowego inspektora pracy w Bydgoszczy do spraw prawno-organizacyjnych.
Kliknij poniżej i czytaj dalej na kolejnej stronie
Stawka za godzinę pracy wzrosła, ale w niektórych przetargach tego nie widać
W Toruniu szefowie sklepu zażądali, żeby sprzątaczki płaciły za wypożyczenie sprzętu do sprzątania, a ochroniarze za mundury. I tak na papierze wyszło im 13 złotych brutto, ale połowę dopłacili ludzie...
Rozwiąż quiz: Na pewno nuciłeś te piosenki. Pamiętasz?
Do Bydgoszczy jeszcze podobne pomysły nie dotarły, lecz wydaje się, że to kwestia czasu. Takie praktyki nie są legalne, można, a nawet trzeba zgłaszać je do odpowiednich służb. Trwa akcja Solidarności i Państwowej Inspekcji Pracy pod nazwą „13 zł... i nie kombinuj”. Powstał specjalny adres mailowy, na który można przysyłać zgłoszenia o próbach czy wręcz o łamaniu przepisów. W wyszukiwarkę wystarczy wpisać adres: www.tysol.pl/formularz, a następnie wypełnić ankietę, wszystkie dane są poufne. Wszystkie skargi spłyną ostatecznie do PIP. W Bydgoszczy kontrolerzy sprawdzili już 12 sygnałów, wszystkich było 43.
Czytaj także: 10 tysięcy złotych za późniejsze przejście na emeryturę
Oto kilka przykładów: - W firmie handlowo-usługowej z Bydgoszczy (gastronomia) nie wypłacono wynagrodzeń za styczeń 43 osobom zatrudnionym na podstawie umów zlecenia w łącznej kwocie 47 310 zł. Zakład w Chełmży: nie ustalono sposobu potwierdzania liczby godzin wykonywania zlecenia. Kawiarnia w Bydgoszczy: w umowie zleceniu zawarto zapis o godzinach płatnych po ukończeniu szkolenia, czego skutkiem było zaniżenie liczby godzin pracy, a w konsekwencji - zaniżenie wynagrodzenia o ok. 200 zł.
Inspektor pracy wydał polecenie wypłaty, które zrealizowano w trakcie kontroli. Firma usługowa w Kowalu: nie określono sposobu potwierdzania liczby godzin wykonywania zlecenia. Gospodarstwo rolne w Nowym Zbrachlinie: nie określono sposobu potwierdzania liczby godzin wykonywania zlecenia. Wreszcie firma handlowa w Radziejowie. Tam także nie określono sposobu potwierdzania liczby godzin wykonywania zlecenia - wylicza Wojciech Szota, p.o. zastępcy okręgowego inspektora pracy w Bydgoszczy do spraw prawno-organizacyjnych.
Te nowe auta najchętniej kupują Polacy [GALERIA]
O problem zapytaliśmy także Polski Związek Pracodawców Ochrona. PZPO wrócił uwagę na próby proponowania nielegalnych stawek w procedurach przetargowych, także w instytucjach państwowych, np. w Łódzkiej Agencji Rozwoju Regionalnego SA w Łodzi (wygrała tam ponoć oferta 12,88 zł za godz. netto), w Regionalnym Centrum Kultur Pogranicza w Krośnie - ochrona pracować tam miała za 9,07 netto za godz. Więcej na: www.pzpochrona.pl.
