W tym roku po raz pierwszy przy naborze uczniów do klas pierwszych podstawówek wydział oświaty korzystał z elektronicznego systemu. W poniedziałek zakończył się dodatkowy nabór.
Przybyło 19
Oczywiście tegoroczny boom na pierwszoklasistów nie jest spowodowany odwróceniem trendów demograficznych, ale wkroczeniem w szkolne progi sześciolatków. O ile dotychczas rodzice sami decydować mogli, czy posłać dziecko w tym wieku do szkoły, od zbliżającego się roku szkolnego będzie już taki obowiązek.
[break]
O ile w roku szkolnym 2014/15 w bydgoskich szkołach utworzono 180 oddziałów dla 3793 uczniów, to w tym będzie ich ponad pół tysiąca więcej.
- W roku 2015/16 utworzone zostanie 199 oddziałów dla 4363 uczniów - mówi Marta Stachowiak, rzeczniczka prasowa prezydenta Bydgoszczy. - To dane z 24 czerwca, które mogą się jeszcze nieco zmienić.
Do 30 czerwca rodzice muszą potwierdzić wolę rozpoczęcia nauki swojego dziecka w konkretnej szkole podstawowej.
Ubyło mało
Dodatkowe dwa oddziały klas pierwszych powstaną w fordońskiej SP nr 66 oraz Zespole Szkół nr 32 przy ul. Kruczej.
Jeden dodatkowy oddział klas pierwszych powstanie w: SP nr 4, SP nr 9, SP nr 14, SP nr 28, SP nr 38, SP nr 41, SP nr 46, SP nr 56, SP nr 63. Tak samo stanie się w: ZS nr 7, ZS nr 8, ZS nr 10, ZS nr 18, ZS nr 23, ZS nr 25, ZS nr 28, ZS nr 29.
Tylko dwie placówki otworzą o jedną klasę mniej: SP nr 20 przy ul. Grabowej oraz ZS nr 36 przy Bohaterów Westerplatte - to tzw. stare osiedla Leśne i Kapuściska, gdzie dzieci w wieku wczesnoszkolnym jest relatywnie mniej.
Uzupełniająca ma sens
W podstawowym terminie do szkół w swoich obwodach, określonych według miejsca zamieszkania, przyjętych zostało 3358 uczniów. Kolejnych 913 pierwszoklasistów trafiło na listy przyjętych do szkół poza obwodem. W sumie w szkołach, prowadzonych przez miasto, pozostało ok. 300 miejsc dla uczniów klas pierwszych. Niemal sto z nich udało się zapełnić podczas rekrutacji uzupełniającej.
Ta ostatnia była szansą na zapisanie dziecka dla wszystkich tych, którzy z różnych powodów nie zrobili tego w pierwszym terminie.
Co z nauczycielami?
- Liczba etatów pedagogicznych w dużej mierze uzależniona jest od liczby oddziałów i uczniów - przypomina Marta Stachowiak. - Ponieważ jednak rekrutacja do gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych jest w trakcie realizacji i zakończy się w czasie wakacji, podanie informacji na temat liczby zwolnionych nauczycieli oraz liczby etatów pedagogicznych jest niemożliwe.
Z danych, jakie ma dziś wydział edukacji, wynika, że liczba nauczycielskich etatów w stosunku do roku ubiegłego wzrosła o 34. Ratusz zaznacza jednak, że wynika to właśnie ze wzrostu liczby uczniów i oddziałów pierwszych klas w szkołach podstawowych.
- W pozostałych typach szkół utrzymuje się niż demograficzny, który jest powodem zmniejszenia liczby etatów - informuje rzeczniczka prezydenta.
- Dlatego w tych placówkach widoczny jest spadek etatów o 77.
Ma to przełożenie na zwolnienia nauczycieli. Około 70 nauczycieli otrzymało wypowiedzenia, 30 z nich skorzysta z uprawnień emerytalnych.
To kolejny rok, kiedy nauczyciele boją się o pracę. Przed rokiem straciło ją 80 pedagogów, w rekordowym pod tym względem 2012 - ponad setka. Sytuacja demograficzna z wolna zacznie odwracać się w przyszłym roku. Jest szansa, że w najbliższych latach ustabilizuje się sytuacja nauczycieli pracujących w szkołach gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych.
Dane szczegółowe, dotyczące tegorocznych zwolnień pedagogów, poznamy najwcześniej w drugiej połowie wakacji, gdy zakończona zostanie rekrutacja do wszystkich typów szkół.