Potencjał utopiony w błocie

Młyńska i Nadrzeczna to jedne z najbardziej atrakcyjnych ulic w Bydgoszczy. Tymczasem dojechać tam nie można. Z jedynego utwardzonego fragmentu jezdni skradziono nawet... kostkę brukową.

<!** Image 3 align=none alt="Image 185640" sub="Teren pod wiaduktem na ulicy Młyńskiej, która po opadach zamienia się w jezioro, należy do kolei. W ZDMiKP twierdzą, że dlatego niewiele mogą zrobić, jednak obiecują wysłać ekipy drogowców na tę ulicę oraz Nadrzeczną Fot.: Dariusz Bloch">

Inwestorzy interesują się tym rejonem. Świadczą o tym apartamenty na sprzedaż w budynku przy ul. Młyńskiej. Jednak mieszkańcy tego budynku oraz sąsiednich czują się uwięzieni.

Mogą tylko dolecieć

- Ostatnio po tych deszczach pod wiaduktem na ul. Młyńskiej tworzy się ogromna kałuża, tak że nie sposób dojść do autobusu suchą nogą - mówi lokatorka pobliskiego budynku.

- Pieszo nigdzie dojść się nie da, dlatego zacząłem jeździć samochodem - dodaje Rafał Rogalski, lokator budynku przy ul. Młyńskiej, który wczoraj kolejny raz interweniował w Zarządzie Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej.

- Pierwsze raz takie pismo złożyła moja siostra w 1996 roku. Od tamtego czasu nic się nie zmieniło - twierdzi Rafał Rogalski.

Nasz Czytelnik nie do końca ma rację, bo zmieniło się, ale na gorsze. Pod wiaduktem prowadzone były prace ziemne. Od tego czasu wodę trzeba tam wypompowywać.

- Ostatnie prace, jakie były tu prowadzone? Pamiętam, jak mój ojciec z sąsiadami czyścił studzienki - wspomina lokator.

<!** reklama>

Lokatorzy mogą do ul. Grunwaldzkiej dojechać gruntówką - ulicą Nadrzeczną. Na krótkim odcinku jezdnia została utwardzona. - Ten fragment od jakiegoś czasu jest krótszy, bo ktoś ukradł kostkę brukową - twierdzi jeden z lokatorów.

Drogowcy bezradni od lat

Mieszkańcy domów przy ul. Młyńskiej twierdzą, że drogowcy nie są w stanie nic zrobić. - W ZDMiKP usłyszeliśmy, że od dwóch dni pracownicy wypompowują zbierającą się wodę na Młyńskiej.

- I Młyńską, i Nadrzeczną postaramy się naprawić w ramach bieżącego utrzymania ulic. Pewnym problemem dla ZDMiKP jest fakt, że nie do końca jesteśmy zarządcą tych terenów. Zasadniczo właścicielem terenu jest kolej - mówi Krzysztof Kosiedowski z ZDMiKP w Bydgoszczy.

A mogło być inaczej

Jednym z hamulców rozwoju tego zakątka jest też sąsiedztwo baraku socjalnego. Administracja Domów Miejskich zabrała się za ten budynek. Lokatorów przeniesiono, został tylko jeden, który odmawia przeprowadzki. Budynek zostanie rozebrany. Wizji i planów odnośnie tego, co może powstać przy Młyńskiej i Nadrzecznej, jest wiele, ale...

- Ten zakątek miasta ma potencjał. Jest tu dużo terenów zielonych. Tu Brda łączy się z kanałem. Jednak podstawowy problem to słabe skomunikowanie tego miejsca z miastem - mówi Anna Rembowicz-Dziekciowska, dyrektorka Miejskiej Pracowni Urbanistycznej w Bydgoszczy.