Muzeum Ziemi Krajeńskiej w Nakle, organizator II Jarmarku św. Wawrzyńca, może być zadowolony - impreza podobała się jej uczestnikom.
<!** Image 2 align=right alt="Image 150832" sub="Organizatorzy zaprosili uczestników jarmarku do wspólnej fotografii. / Fot. Zbigniew Kubisz/Jacek Tomasz">Na nakielski Rynek, gdzie odbywał się jarmak, zawitało więcej osób niż przed rokiem.
- Nie znam dokładnego programu jarmarku. Przyprowadziłem rodzinę trochę „w ciemno”. Byłem jednak na takiej imprezie przed rokiem i nie zawiodłem się, więc liczę, że i tym razem będzie podobnie, a może i lepiej. Poza tym, chcę kupić kilka nakielskich dukatów. To jest pamiątka nie tylko dla mnie, ale też dla rodziny, której część wyjechała z Nakła, ale pamięta, „gdzie jej ród” - mówił pan Roman.
<!** reklama>Z żoną i dwojgiem dzieci przyszedł pan Zbyszek.
- Specjalnie przyprowadziłem dzieci, aby zobaczyły podczas pracy dawnych rzemieślników. Gdzie teraz można spotkać garncarza, albo kowala? Znaleźliśmy też coś dla siebie. Takiego chleba ze smalcem dawno nie jedliśmy. Wyśmienite były również nalewki - ocenił pan Zbyszek.
<!** Image 3 align=left alt="Image 150832" sub="Na Rynku wystąpił znany zespół Trebunie Tutki">Tradycyjne jedzenie i nalewki proponowały panie z Koła Gospodyń Wiejskich z Gorzenia i Towarzystwo Kultury Ludowej „Doman” w Ślesinie. Warzone było piwo jarmarczne.
- Zwykle na takich imprezach wystawiamy rękodzieło, teraz jednak zaproponowaliśmy dodatkowo nasze potrawy. Chyba przypadły do gustu, bo wszystko zostało zjedzone - mówiła po imprezie Barbara Jasińska, prezes „Domana”, który kusił sosem do mięsa i wędliny na węgierkach, smalcem z kolendrą, „zdrowym chlebusiem” i ogórkami, a także wypiekami, między innymi: sernikiem z bakaliową polewą, jabłecznikiem z pierzynką kokosową oraz likierami.
Rękodzielnicy prezentowali: hafty, rzeźbę i wyroby plecionkarskie. Na scenie występowały zespoły: Kapela Podwórkowa „No to cyk” ze Złotowa, Pałuki ze Żnina, młodzieżowy zespół pieśni i tańca Rodlanie z Zakrzewa i słynny góralski zespół Trebunie Tutki z Białego Dunajca. W loterii wygrywał każdy los... Cennymi pamiątkami tegorocznej imprezy będzie zapewne bity na Rynku Grosz Jarmarczny i emitowany po raz drugi Dukat Nakielski, który przez rok w niektórych sklepach i placówkach usługowych działających na terenie gminy będzie traktowany jako bon towarowy o wartości sześciu złotych (ich lista dostępna jest w urzędzie gminy i na stronie internetowej www.naklo.pl).
Organizację Jarmarku św. Wawrzyńca wsparł finansowo również Urząd Miasta i Gminy oraz Starostwo Powiatowe w Nakle.