Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Posłowie Prawa i Sprawiedliwości mają wątpliwości w sprawie przetargu na S5

Tomasz Zieliński
Prace przy budowie S5 będą prowadzone w latach 2017-2019
Prace przy budowie S5 będą prowadzone w latach 2017-2019 Kamil Mójta
Pięć dni temu poznaliśmy firmy, które wybudować mają trasę S5 w regionie. Grupa posłów PiS żąda wyjaśnień. - Nie chcemy powtórki sprzed lat i bankructw polskich firm - piszą.

[break]
24 sierpnia Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ogłosiła listę wykonawców kujawsko-pomorskich odcinków ekspresowej trasy S5.
Włoski potentat Impresa Pizzarotti wybuduje trzy odcinki: Nowe Marzy - Dworzysko, Dworzysko - Aleksandrowo, Białe Błota - Szubin. Trasa Aleksandrowo - Tryszczyn będzie dziełem konsorcjum firm: PUT Intercor (lider) i Trakcja PRKiI (partner). Te firmy wymienią się rolami w konsorcjum przy odcinku Szubin - Jaroszewo. 
Kontrakt na trasę Tryszczyn - Białe Błota wygrało konsorcjum firm Polaqua (lider) oraz hiszpańskiej Dragados (partner). Wreszcie odcinek od Jaroszewa do granicy województwa powstanie dzięki konsorcjum PBDiM Kobylarnia (lider) oraz Mirbud (partner).
Ceny rażąco niskie
Budowa „piątki” w naszym regionie kosztować ma około 2,5 miliarda zł. Przetarg przyniósł 40 proc. oszczędności w porównaniu z cenami zakładanych przez GDDKiA. Nie wszyscy przyjęli to rozstrzygnięcie z entuzjazmem. Pięciu posłów Prawa i Sprawiedliwości, członków Sejmowej Komisji Infrastruktury, przygotowało interpelację do minister infrastruktury i rozwoju.
- Wystąpienie wynika z troski o polskie firmy, które niebawem przystąpią do budowy ekspresówek, w tym trasy S5 - mówi poseł Piotr Król, jeden z podpisanych pod interpelacją. - Prosimy minister Wasiak o baczne przyjrzenie się sprawie, bo to, że trasa ma być tańsza nie oznacza, że będzie lepsza. Mając w pamięci doświadczenia sprzed kilku lat, związane z budową autostrad, kiedy zbankrutowały setki polskich firm, a chińskie konsorcjum Covec zeszło z budowy, to pytania zbyt poważne, by ich nie zadać.
- Naszą troskę budzą rozstrzygnięcia zamówień na projektowanie i budowę dróg, które zawierane są z podmiotami nieposiadającymi potencjału technicznego w Polsce, a jednocześnie oferującymi ceny istotnie niższe od szacunków inwestora - piszą posłowie. - Jest to o tyle istotne, że dotyczy kontraktów, których wysokość, tylko w przypadku modernizacji S5 - przekracza 2 mld złotych (…). Zachodzi obawa, że może dojść do powtórzenia sytuacji z lat ubiegłych, gdy pojawiły się gigantyczne problemy przy realizacji kontraktów, które skutkowały falą bankructw polskich przedsiębiorstw, które faktycznie te roboty wykonywały.
Interpelacja dotyczy pięciu przetargów: jednego odcinka S5 (Poznań - Wrocław)oraz czterech na zaprojektowanie i budowę S5 na odcinku Nowe Marzy - Bydgoszcz - granica województwa kujawsko-pomorskiego i wielkopolskiego.
Czy to jest realne?
W interpelacji pada wiele pytań. Posłowie chcą m.in. wiedzieć, na jakiej podstawie GDDKiA uznała, że najniższe zaproponowane ceny ofertowe, oscylujące na poziomie 60 proc. przewidywanego budżetu, są realne i możliwe do wykonania z zachowaniem wymogów technicznych. - Czy można mówić o przestrzeganiu zasad uczciwej konkurencji oraz właściwym przygotowaniu przetargów, gdy wykonawcy wygrywają przetargi, oferując ceny drastycznie odbiegające od skalkulowanych przez GDDKiA? - pyta Piotr Król.
Do sprawy powrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!