https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Poseł zebrał się sam ze sobą

PAP
Wiceszef Samoobrony Janusz Maksymiuk został skazany na dziesięć miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata i grzywnę za poświadczenie nieprawdy w dokumencie.

Wiceszef Samoobrony Janusz Maksymiuk został skazany na dziesięć miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata i grzywnę za poświadczenie nieprawdy w dokumencie.

Proces w tej sprawie rozpoczął się 28 lutego 2006 r. Zarzucane Maksymiukowi przestępstwo miało miejsce w marcu 1999 r. Obecny wiceprzewodniczący Samoobrony szefował trzyosobowej Radzie Nadzorczej spółki RTG Polkar - należącej do związku.

<!** reklama left>Maksymiuk był oskarżony o sfałszowanie dokumentów rady Polkaru powołujące na prezesa spółki Kazimierza Zdunowskiego. Był on wówczas dyrektorem generalnym w biurze związku.

Śledztwo wykazało, że w ogóle nie było posiedzeń rady, na których Zdunowskiego nominowano prezesem. Janusz Maksymiuk zebrał się sam ze sobą i sfabrykował nominację. Poseł przyznał, że tak było. Twierdził jednak, że miał ustne upoważnienie pozostałych członków rady: Zofii Czai i Henryka Siedleckiego.

Dla sądu to nie miało znaczenia. Liczy się, że nigdy nie było posiedzenia rady, która by powołała Zdunowskiego na prezesa. Maksymiuk sporządził fikcyjny dokument, a potem posłużył się nim w sądzie, kiedy rejestrowano nowy zarząd Polkaru.

Miesiąc po fikcyjnym posiedzeniu Maksymiuk przestał być prezesem. Nowe władze zawiadomiły prokuraturę o fałszerstwie. Ich zdaniem, powołany przez Maksymiuka zarząd doprowadził Polkar do bankructwa. Maksymiuk twierdzi, że działał w interesie firmy

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski