Obostrzenia mówiące o konieczności zakładania rękawiczek podczas zakupów weszły w życie 1 kwietnia. Pozbycie się tego środka ochrony skutkuje jednak sporym problemem. Jak sygnalizują nam Czytelnicy, przed niektórymi sklepami zrobił się spory bałagan. W niektórych przypadkach, kosze są przepełnione, a podmuchy wiatru przenoszą ich zawartość, np. w pobliskie krzaki czy na chodniki. Niektórzy rękawiczek wolą pozbyć się, wyrzucając je po prostu na ziemię.
- W zeszłym tygodniu byłam świadkiem, jak z jednego ze sklepów wyszedł młody mężczyzna i po chamsku, dosłownie zębami, ściągnął rękawiczki na parkingu, plując na ulicę. Aż strach reagować, bo od razu pojawiły się obelgi – komentuje pani Ewa na portalu społecznościowym.
Niektórzy twierdzą, że zużyte „foliówki”, zakładane na dłonie, mogą stać się siedliskiem koronawirusa. O opinię poprosiliśmy Jana Bondara, rzecznika Głównego Inspektora Sanitarnego.
- W takich okolicznościach teoretyczne zagrożenie istnieje. Dlatego właśnie zużyte rękawiczki jednorazowe powinny być szybko usuwane – komentuje rzecznik GIS.
O to, jak często kosze są opróżniane – te sklepowe i uliczne – zapytaliśmy w Remondisie. Jak słyszymy, za porządek wokół sklepów odpowiadają właściciele tych nieruchomości i punktów sprzedaży. A problem dotyczy przede wszystkim właśnie tych lokalizacji.
Opróżniają w dzień i w nocy
- W związku z obecną sytuacją właściciele sklepów powinni zapewnić dodatkowe pojemniki na odpady zmieszane lub zwiększyć częstotliwość opróżniania – komentuje Małgorzata Gotowska z firmy Remondis. Zapewnia, że kosze uliczne, oznaczone naklejką Remondis, opróżniane są codziennie w godzinach nocnych, a jeśli zachodzi taka potrzeba, także w ciągu dnia.
- Zgodnie z umową powierzoną przez Urząd Miasta, zobowiązani jesteśmy uprzątnąć również bezpośrednie otoczenie pojemnika. O częstotliwości oczyszczania ulic decyduje natomiast Wydział Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Bydgoszczy – mówi Małgorzata Gotowska. Dodaje, że także sami pracownicy zaopatrywani są w środki ochrony osobistej.
- W związku z pandemią, udostępniliśmy pracownikom maseczki, rękawice jednorazowe oraz płyny do dezynfekcji. Co tydzień dezynfekujemy także wszystkie samochody we flocie Remondis Bydgoszcz.
Z tym samym pytaniem zwróciliśmy się także do sieci sklepów.
- Przy każdym naszym obiekcie znajduje się kosz na śmieci, który jest regularnie opróżniany przez pracownika sklepu – zapewnia Aleksandra Robaszkiewicz, szefowa biura prasowego Lidla.
Jeżeli funkcjonariusz jest świadkiem zaśmiecania, właściwe i naturalne jest reagowanie na takie sytuacje, zwłaszcza w przypadku, kiedy wiąże to się z możliwością rozprzestrzeniania się koronawirusa
Naturalna reakcja
A czy na podobne sygnały o zaśmiecaniu reaguje Straż Miejska? Zgodnie z wytycznymi, strażnicy obecnie realizują wyłącznie zadania związane z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19. O ich organizacji zaś decyduje komendant miejskiej policji.
- Jeżeli funkcjonariusz jest świadkiem zaśmiecania, właściwe i naturalne jest reagowanie na takie sytuacje, zwłaszcza w przypadku, kiedy wiąże to się z możliwością rozprzestrzeniania się koronawirusa – podkreśla Arkadiusz Bereszyński, rzecznik Straży Miejskiej w Bydgoszczy.
Epidemia w Polsce. Jakie uprawnienia ma policja?
Tragedia w Połtawie. 41 ofiar po rosyjskim ataku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewiarygodne, jak żył Mann. Pożyczanie pieniędzy i rury wystające ze ściany
- Piotr Głowacki ma WREDNĄ ŻONĘ? Przed kamerami pokazała swoją prawdziwą twarz
- Tak Dowborowie wparowali na premierę do teatru! Wielu uzna to za NIESTOSOWNE! [FOTO]
- Dominika Kulczyk zszokowała gapiów! Milionerka rzuciła się do dzikiego tańca ZDJĘCIA