Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Połowinki miejskiej rady

Sławomir Bobbe, Hanna Walenczykowska, Wojciech Mąka
Radni na sesji powtórzyli słowa przysięgi, którą składali dwa lata temu, gdy obejmowali swoje mandaty. Jak dotychczas wywiązywali się ze złożonego przyrzeczenia?

Radni na sesji powtórzyli słowa przysięgi, którą składali dwa lata temu, gdy obejmowali swoje mandaty. Jak dotychczas wywiązywali się ze złożonego przyrzeczenia?

Kryteria, jakie przyjęliśmy, pytając szefów klubów o najlepszych i najgorszych przedstawicieli bydgoszczan w Radzie Miasta, były proste - który z nich przejawia inicjatywę, jest najaktywniejszy i swoją działalnością przynosi najwięcej korzyści miastu. Zapytaliśmy także, kto jest bierny i nieskuteczny.

Piotr Król, szef klubu radnych PiS, mówi: - Nie wypada mi wskazywać tych najgorszych radnych. Byłoby to niechrześcijańskie. Mogę powiedzieć jedynie, że niepokoi mnie pasywna postawa części klubu radnych PO.

Król za najlepszego radnego uznał Jacka Bukowskiego z SLD i bezpartyjnego Romana Jasiakiewicza, przewodniczącego Rady Miasta. - Jedną z najtrudniejszych komisji jest komisja gospodarki przestrzennej. Jacek Bukowski, mimo że politycznie obcy, ma dużą wiedzę specjalistyczną, długoletnie doświadczenie w samorządzie i nie ma kłopotów z wykorzystywaniem tych atutów podczas pracy w tej komisji.

<!** reklama>

Maciej Grześkowiak, z klubu radnych „Miasto dla Pokoleń” uważa, że z wielu różnych powodów on sam nie pracował zbyt wiele.

- Mogłem zrobić więcej - oświadcza radny Maciej Grześkowiak. - Natomiast na wyróżnienie zasługuje Piotr Król, który z roku na rok merytorycznie dojrzewa. Mniej w jego wystąpieniach dziś jest emocji, więcej rzeczowości. Dobrym radnym jest też Jacek Bukowski. Sam radny Jacek Bukowski uważa, że w Radzie Miasta jest grupa ponad 10 radnych, którzy przez ostatnie dwa lata nie przeczytali ani jednego projektu uchwały. - Dobrze oceniam pracę radnych Janusza Czwojdy i Piotra Króla.

- Nie umiem siebie ocenić - mówi radny Janusz Czwojda. - Myślę, że nie przypadkiem zdobyłem mandat radnego. Miałem wizję, wiedziałem, jak powinien postępować radny i w jaki sposób musi przygotowywać się do sesji.

Ani chwalić, ani krytykować radnych nie chce Zbigniew Sobociński z PO, szef największego klubu radnych i wiceprzewodniczący Rady Miasta Bydgoszczy. - Opozycji jest trudniej, ale nie podoba mi się, że wielu radnych jedyne, co ma do zaproponowania, to głosowanie na „nie” lub wstrzymywanie się od głosu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!