Polonia z nożem na gardle

Po ostatnich wpadkach nasi żużlowcy nie mają już marginesu błędu. Każda kolejna porażka u siebie może oznaczać degradację.

Od dłuższego czasu poloniści znajdują się w strefie spadkowej. Była szansa się z niej wydostać, trzeba było tylko pokonać na wyjeździe PGE Marmę Rzeszów. Nasi żużlowcy nie potrafi jednak wykorzystać prezentu w postaci absencji lidera Nickiego Pedersena i roztrwonili 8-punktową zaliczkę jaką mieli po IX wyścigach.

Teraz nie ma już miejsca na błędy. Zwłaszcza u siebie. Jeżeli bydgoszczanie chcą się utrzymać, muszą wygrywać na Sportowej i zgarniać przy okazji bonusy. W niedzielę o dodatkowo oczko będzie jednak ciężko, bo w pierwszym meczu „Jaskółki” triumfowały 54:36.

<!** reklama>Na swoim torze bydgoszczanie nie są jednak bez szans na zwycięstwo. Unia Tarnów to wprawdzie aktualny mistrz Polski, ale jej siła nie jest już tak duża jak w poprzednim sezonie. Z powodu limitu KSM odejść musiał Greg Hancock. Maciej Janowski, po wkroczeniu w wiek seniora, jeździ w kratkę. Lepsze i gorsze występy przeplatają też pozostali jego koledzy.

O tym, że „Jaskółki” są do ogrania pokazał Start Gniezno, który w minioną niedzielę triumfował na własnym torze 50:40. Beniaminkowi pomógł deszcz, który padał przed meczem. Tarnowianie, którzy preferują jazdę na „betonie”, nie mogli dopasować sprzętu do nieco bardziej przyczepnej nawierzchni. Może Polonia powinna postarać się o taki sam tor?

Ceny biletów: 220 zł (VIP), 75 zł (trybuna główna), 35 zł (sektor A), 28 zł (sektor B), 15 zł (dzieci w wieku 7-16 lat), za darmo wchodzą dzieci do 6. roku życia.

W dniu zawodów dystrybucja przed trybuną główną (od godz. 13.00).