Po raz pierwszy od wielu lat dojdzie do starcia dwóch kandydatów na stanowisko prezesa K-PZPN. W szranki staną Eugeniusz Nowak i Krzysztof Straszewski. Pierwszy z nich od 2000 roku dowodzi regionalnymi strukturami piłkarskimi. Drugi był wcześniej w zarządzie związku przez osiem lat, a teraz chce wrócić do pracy na rzecz K-PZPN.
- Czuję, że jest we mnie jeszcze doza energii i entuzjazmu, żeby dalej kierować związkiem - mówi prezes Nowak. - Przez ostatnią kadencję zrobiliśmy wiele dobrego. Jesteśmy w krajowej czołówce jeśli chodzi o organizację różnych meczów reprezentacji juniorskich i młodzieżowych z korzyścią dla miast organizatorów.
Jako związek przeprowadziliśmy wiele kursów, dla trenerów, sędziów czy medycznych. Wprowadziliśmy transmisję meczów czwartej ligi. Dużą sprawą jest podpisanie umowy o współpracy z firmą R-Gol. Dzięki niej kluby mogą kupować sprzęt sportowy z bonusem do 50 procent. Nasz partner techniczny przekaże wouchery na sprzęt sportowy dla czołowych zespołów od czwartej ligi do B klasy. Mamy świetne kontakty z prezydentami i burmistrzami miast w regionie - wylicza najważniejsze sukcesy szef K-PZPN.
Prezes Nowak dodaje, że dzięki jego kontaktom w PZPN udało się przeprowadzić dwie ważne uchwały o zwiększeniu nagród w rozgrywkach Regionalnego Pucharu Polski. Od tej edycji zwycięzca otrzyma 50 tys. zł, a finalista połowę tej stawki. Drugim dokumentem jest wprowadzenie baraży o awans w rozgrywkach Betclic 3. Ligi.
Straszewski nie jest postacią anonimową w piłce. Wychowanek Unii Janikowo, potem grający w Zawiszy Bydgoszcz. Następnie działał w bydgoskim klubie. Był też w zarządzie K-PZPN jako Dyrektor Sportowy.
- Uważam, że czas na zmiany - twierdzi. - Moje kandydowanie to efekt ponad półtorarocznej aktywności i spotkań z ludźmi działającymi w klubach. Mówili mi, że niewiele się dzieje i to trzeba ulepszyć. W sumie takich spotkań było ponad dwieście. I one utwierdziły mnie w przekonaniu, że jest potrzeba zmian. Udało mi się zebrać zespół osób z każdego odłamu futbolu, od profesjonalnego przez amatorski do młodzieżowego i dziecięcego. Są ludzie od piłki kobiecej, futsalu, piłki plażowej i amp futbolu. W naszej grupie jest też osoba od marketingu sportowego. Każdemu z nas zależy na rozwoju. Musimy się uaktywnić na piłkarskiej mapie polski, bo jesteśmy na jej końcu. Mamy ludzi z wizją, którzy są głodni sukcesu. Mamy wiele przygotowanych rozwiązań, które przedstawię podczas zebrania - mówi Straszewski.
Zapowiadają się ciekawe obrady, chyba najciekawsze od 2000 roku kiedy ówczesne okręgi bydgoski, toruński i włocławski zgodnie z nowym podziałem terytorialnym musiały powołać K-PZPN. Wtedy Nowak walczył o prezesurę z Ewarystem Schaeferem. Do drugiego starcia między nimi doszło 12 lat później. Potem prezes Nowak nie miał kontrkandydatów i wybory były formalnością. Teraz sytuacja jest inna. W sumie prawo wyborcze ma 275 delegatów. Zapowiadają się ciekawe wybory.
