Polonia weźmie kredyt i spłaci długi

Miasto zaakceptowało pomysł szefa Polonii i zadeklarowało, że nadal wspierać będzie żużel kwotą 3,3 mln zł.

Meczem w Zielonej Górze Polonia kończy w niedzielę ligowy sezon (godz. 20.00, radio PiK). Wynik nie ma żadnego znaczenia, bo od tygodnia wiadomo, że nasz zespół nie będzie się bił o medale, nie grozi mu też spadek.

Tematem, który znacznie bardziej rozgrzewa kibiców jest stan klubowej kasy. Wiadomo, że Polonia zalega z wypłatami dla zawodników. Długi klubu wynoszą 1,3 miliona złotych.

- Zadłużenie wynika między innymi z mniejszych niż zakładano, o 700.000 złotych, wpływów ze sprzedaży biletów oraz obsługi dawnych zaległości finansowych zaciągniętych w 2010 roku w kwocie 500.000 złotych - wylicza w specjalnym oświadczeniu prezes Marian Dering.

W piątek prezes i przewodniczący rady nadzorczej Józef Gramza gościli w ratuszu. Celem spotkania z wiceprezydentem Sebastianem Chmarą było przedstawienie planu wyjścia z finansowej zapaści.

Polonia zaproponowała zaciągnięcie kredytu, którego gwarantem ma być miasto. Uzyskane w ten sposób pieniądze zostaną przeznaczone na uregulowanie zaległości. Klub będzie spłacał kredyt w trzech ratach po ok. 400 tysięcy złotych rocznie.

Ratusz pozytywnie odniósł się do tej propozycji. Sebastian Chmara zapowiedział jednocześnie, że miasto nadal wspomagać będzie bydgoski speedway kwotą 3,3 mln zł (3 mln dokapitalizowania spółki + 300 tys. na promocję).

- Deklaracja władz miasta o wspieraniu klubu na dotychczasowym poziomie, pozwoli obsłużyć zaciągnięte zobowiązania finansowe i utrzymać drużynę na dobrym poziomie. Wierzę głęboko, że jeszcze w tym roku zapadną pozytywne decyzje dotyczące modernizacji naszego stadionu. Pragnę wszystkich kibiców Polonii Bydgoszcz uspokoić, że losy klubu nie są zagrożone - dodaje Marian Dering.

W przyszłym roku Polonia powinna mieć w budżecie ok. 6 mln zł. Na tę kwotę składają się 3 mln dokapitalizowania z ratusza, 1 mln wpływów z biletów oraz 2 mln z umów sponsorskich (w tym m.in. 300 tys. zł z puli na promocję miasta oraz 450 tys. od telewizji oraz Enei, sponsora tytularnego rozgrywek).

Rata do banku pochłonie 400 tysięcy, a koszty funkcjonowania klubu (m.in. organizacja i promocja różnych imprez, pensje dla pracowników itp.) ok. 1,5 mln. Po zsumowaniu tych kwot i odjęciu od 6 milionów, wyjdzie nam, że na budowę zespołu pozostanie ok. 4 mln zł.