Obaj nie uczestniczyli w piątkowym treningu. Trenerowi mieli powiedzieć, że mają mocno wyeksploatowany sprzęt i chcą go oszczędzać na zawody. Rodzice twierdzą, że to oni - a nie klub - ponoszą lwią część kosztów.
Takie postępowanie zdenerwowało jednak właściciela klubu Władysława Golloba, który groził nawet zawieszeniem zawodników.
Władysław Gollob podjął decyzję ws. obu juniorów. Patryk Sitarek otrzymał ostrzeżenie, Damianowi Stalkowskiemu udzielono nagany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?