https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Polityczny targ z bohaterami w tle. Dekomunizacja ulic w Bydgoszczy musi poczekać

Sławomir Bobbe
Park im. płk. Zbigniewa Załuskiego na osiedlu Leśnym musi jeszcze poczekać na nowego patrona
Park im. płk. Zbigniewa Załuskiego na osiedlu Leśnym musi jeszcze poczekać na nowego patrona Filip Kowalkowski
Dekomunizacja bydgoskich ulic została zatrzymana głosami radnych PO i SLD. Ci właściwie ją popierają, ale chcą, żeby to mieszkańcy wypowiedzieli się.

- Wiele niesmaku pozostawi po 
sobie wczorajsza, nadzwyczajna sesja Rady Miasta Bydgoszczy. Jej głównym punktem miało być głosowanie nad zmianą nazw ulic. Komunistyczni patroni, zgodnie z ustawą, muszą zniknąć z tabliczek do 2 września. Jeśli nie zajmie się tym samorząd, sprawy weźmie w swoje ręce wojewoda i zmieni patronów w trybie nakazowym.

Radni koalicji PO i SLD chcieli w ogóle odłożyć dyskusję na 
ten temat do czasu, aż nie odbędą się w sprawie nazewnictwa konsultacje. Radni PiS odpowiadali, że konsultacje już się odbyły, wskazując na plebiscyty, organizowane przez Fordońską Spółdzielnię Mieszkaniową i osiedlowe rady z Fordonu. Przy 
czym każda ze stron miała rację tylko częściowo.

Wygrał Dragon Ball

- Wynik plebiscytu w Fordonie wskazują, że mieszkańcy chcą innych patronów niż zaproponowaliście - podkreślił radny Jakub Mikołajczak (wskazał, że pierwsze miejsca zajęły tam Dragon Ball i Obi Wan Kenobi). Na jakiej zasadzie uznaliście, że te kandydatury można zlekceważyć?

Zobacz również:

Stare zdjęcia Bydgoszczy. Popatrzcie, jak się zmienia nasze miasto. To samo miejsce, dwie różne fotografie, które dzieli wiele dekad.

Bydgoszcz na starych fotografiach. To samo miejsce dawniej i...

Powołał się też na pismo inżynierów z NOT, którzy stanowczo zaprotestowali przeciw nadaniu ulicy Rumińskiego nazwy „Kowalska”. Czy z nimi ktokolwiek konsultował propozycje zmian? - pytał radny.

- Dyskusja była szeroka, również w mediach. Nasze cztery nazwy zyskały poparcie rad osiedli. To szansa byśmy zachowali niezależność samorządu. Nie jest dobrze, gdy władza rządowa decyduje o tym, o czym powinny decydować samorządy - mówił radny Stefan Pastuszewski.

Czytaj dalej >>

Do skandalu doszło w czasie głosowania nad zmianą ulicy sowieckiego agenta Teodora Duracza na bohatera bydgoskiej „Solidarności” Krzysztofa Gotowskiego. 13 radnych poparło zmianę, 13 było przeciw, a 2 się wstrzymało, co oznacza, że do 
zmiany nie doszło. Chwilę później „poległ” w głosowaniu legendarny kurier Armii Krajowej Jan Nowak Jeziorański, tym razem radni nie chcieli zmienić nazwy ulicy z Oskara Langego.

Mieszkańcy mają głos

Radni koalicji, jakby zawstydzeni wynikiem głosowania, zwołali szybko briefing prasowy, na 
którym zapewnili, że nie są absolutnie przeciw tym patronom, tylko przeciw trybowi, w którym wprowadza się zmiany. Przewodniczący RM Zbigniew Sobociński zapewnił, że jeszcze w sierpniu będzie można zwołać kolejną sesję rady, a do tego czasu zorganizować konsultacje z mieszkańcami.

Chwilę później poinformowano, że decyzją prezydenta Rafała Bruskiego od 24 lipca do 21 sierpnia przeprowadzone zostaną konsultacje z mieszkańcami w sprawie zmian nazw ulic. Mieszkańcy wypowiedzą się o zmianach na ośmiu ulicach (Teodora Duracza, Oskara Langego, Stanisław Lehmana, Zygmunta Berlinga, Armii Ludowej, Planu 6-letniego, Bolesława Rumińskiego i parku płk. Zbigniewa Załuskiego).

Nie ma wśród tych nazwisk Józefa Powalisza, bo z nieznanych powodów akurat ten patron jako jedyny został zamieniony na Jeremiego Przyborę (15 głosów za i 13 przeciw). Co ciekawe, w tym wypadku nikt nie mówił o konsultacjach.
Swoją konferencję prasową, już po głosowaniach, zwołali również radni PiS.

- Jest mi przykro i wstyd, że tacy bohaterowie jak Jan Nowak Jeziorański i Krzysztof Gotowski nie zyskali uznania w oczach radnych. W świat pójdzie przekaz o tym, że Rada Miasta Bydgoszczy nie chciała takich patronów - nie krył wzburzenia radny Jarosław Wenderlich.

Zobacz również:

3 stycznia 2008 roku, po 39 latach funkcjonowania, definitywnie zamknięty został budynek „Kaskady” na rogu Starego Rynku i ul. Mostowej. Budynek zakupił znany bydgoski cukiernik Adam Sowa, który po jego rozbiórce zabudował to miejsce w inny sposób, m.in. odtwarzając dawną ulicę Jatki.

Tak zmieniło się miejsce po bydgoskiej Kaskadzie [zdjęcia]

Polub "Express" na Facebooku

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jutr
Ja wole nawet nazwać ulice np . Karaluchowa albo Śmierdząca niż np . nazwać ja Kaczyńskiego czy żołnierzy wyklętych lub np. Kuklinskiego albo popieluszki
R
Rtyu
Proponuje nazwę obrońców brzozy smolenskiej ta nazwa napewno przypadnie członkom PiS do gustu
C
C
I bardZo dobrze nie chcemy żadnych PiSowskich nazw katolickich śmierdzieli w Bydgoszczy
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski