https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Policyjny radiowóz gnał na sygnale i pod prąd

Jarosław Jakubowski
Furgon Wydziału Konwojowego KWP w Bydgoszczy zderzył się czołowo z volkswagenem passatem. Dlaczego policjanci użyli sygnałów dźwiękowych i jechali pod prąd?

Furgon Wydziału Konwojowego KWP w Bydgoszczy zderzył się czołowo z volkswagenem passatem. Dlaczego policjanci użyli sygnałów dźwiękowych i jechali pod prąd?

Do zdarzenia doszło we wtorek w godzinach popołudniowych w Grudziądzu na skrzyżowaniu ulic Chełmińskiej, Gdyńskiej i Drogi Łąkowej. Policyjny nieoznakowany radiowóz zderzył się czołowo z volkswagenem passatem.

<!** reklama>Z relacji osób, które znalazły się na miejscu kolizji, wynika, że policyjny furgon nie nadawał sygnałów dźwiękowych, wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle i wpadł wprost na jadący swoim pasem samochód osobowy.

Kierowca passata został przewieziony do szpitala. Stwierdzono u niego stłuczenie klatki piersiowej. Według policji zdarzenie nie kwalifikuje się jednak jako wypadek (gdzie są poszkodowani), tylko jako kolizja. Funkcjonariusze nie potwierdzają też w pełni wersji podawanej przez naocznych świadków.

- Radiowóz należy do Wydziału Konwojowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Według naszych ustaleń miał włączony sygnał dźwiękowy. Policjant kierujący furgonem został ukarany za spowodowanie kolizji mandatem w wysokości 220 złotych i 6 punktami karnymi - informuje komisarz Monika Chlebicz, rzeczniczka prasowa KWP Bydgoszcz.

Postępowanie wyjaśniające w sprawie wtorkowego zdarzenia w Grudziądzu prowadzi Wydział Kontroli Komendanta Wojewódzkiego Policji. Postępowanie ma wyjaśnić, dlaczego radiowóz miał włączony sygnał dźwiękowy i dlaczego wjechał na skrzyżowanie pod prąd.

Jeśli kontrolerzy stwierdzą przekroczenie przez funkcjonariuszy uprawnień, zostaną wobec nich wyciągnięte konsekwencje dyscyplinarne.

Niestety, kolizje z udziałem pojazdów uprzywilejowanych zdarzają się dość często. Tylko od początku tego roku do końca kwietnia było 41 zdarzeń drogowych z udziałem aut policyjnych. W ubiegłym roku - 129. Na początku maja podczas zabezpieczania meczu na bydgoskim stadionie Zawiszy policyjny radiowóz potrącił policjanta. Prawdopodobnie funkcjonariusz przebiegał między pojazdami goniąc pseudokibiców.

Policjant odpowiada za szkodę wypadkową w wysokości do trzech swoich wynagrodzeń.(jar)

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
maurycy
z** sie wypowiadac...
Z
Zenon
A ja za przejechanie na pomarańczowym dostałem 300...
o
obserwator
Bo Policja wszystko dziś może : przekraczać przepisy drogowe, zabijać ludzi spowodując wypadki itd.Chory kraj - chore miasto - chora Policja. Amen
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski