Policjanci z Inowrocławia odzyskali skradzione auto w Koronowie. Złodzieje odpowiedzą przed sądem

Zobacz wideo: Mieszkańcy Osowej Góry w Bydgoszczy dostają podwyżki czynszu

Wszystko zaczęło się od zgłoszenia mieszkańca gminy Koronowo. Z relacji zgłaszającego wynikało, że z terenu jego posesji został skradziony pojazd marki VW Caddy. Z jego ustaleń wynikało, że kradzieży dokonało dwóch mężczyzn, których chciał zatrudniać do pracy w gospodarstwie. Mężczyźni, wykorzystując nieobecność pokrzywdzonego, wsiedli do jego pojazdu i odjechali. Co więcej, wcześniej zniszczyli mu telewizor w domu. Niestety problem polegał na tym, że pokrzywdzony nie znał dokładnych personaliów tych osób. Wiedział tylko tyle, że przyjechali z terenu Inowrocławia.

Koronowscy policjanci przyjęli oficjalne zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Natomiast informacja o kradzieży pojazdu została przesłana przez dyżurnego koronowskiego komisariatu do innych jednostek policji na terenie województwa, w tym do inowrocławskiej komendy.

Jeszcze w tym samym dniu, późnym wieczorem, skradziony pojazd zauważyli inowrocławscy policjanci. Auto stało na parkingu jednego z marketów. Marka pojazdu, kolor oraz tablice rejestracyjne zgadzały się z komunikatem podawanym przez dyżurnego inowrocławskiej komendy. Funkcjonariusze przy pojeździe zauważyli dwóch mężczyzn. Auto miało włączony silnik oraz światła mijania.

Patrol natychmiast do nich podjechał i wylegitymował. 29 i 22-latek nie byli w stanie racjonalnie wytłumaczyć co robią przy pojeździe. Obaj zostali zatrzymani. Mężczyźni byli nietrzeźwi. Dodatkowo okazało się, że obaj nie posiadają uprawnień do kierowania pojazdami. 29- i 22-latek trafili do policyjnego aresztu. Natomiast auto zostało zabezpieczone.

Następnego dnia zatrzymani zostali dowiezieni do koronowskiego komisariatu. Tam śledczy na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego przedstawili im zarzuty kradzieży pojazdu. Natomiast 29-latek usłyszał dodatkowo jeszcze dwa zarzuty. Funkcjonariusze udowodnili mu zniszczenie mienia oraz kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Teraz podejrzani za swoje postępowanie będą odpowiadać przed sądem.