Komenda Wojewódzka w Bydgoszczy i szkoła policji w Pile zawarły porozumienie, w ramach którego kursanci patrolują nocami bydgoskie ulice.
Od kilku lat policja nie może posiłkować się ludźmi, którzy w jej szeregach chcieli odbywać zastępczą służbę wojskową. Armia została uzawodowiona, a policja musiała szukać innych sposobów na łatanie wakatów. W Bydgoszczy taki sposób został znaleziony.<!** reklama>
Z Piły do Bydgoszczy
- Od roku słuchacze szkoły policji w Pile w ramach odbywania praktyk mają służby patrolowe w Bydgoszczy. To efekt porozumienia zawartego przez szkołę i Komendę Wojewódzką Policji - mówi nadkom. Maciej Daszkiewicz z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy.
W ramach porozumienia komendy miejskie i powiatowe, które chcą skorzystać ze wsparcia kursantów, muszą zapewnić im kwaterunek i wyżywienie. Jak dotąd, z takiej możliwości skorzystały komendy miejskie w Bydgoszczy, Toruniu i Włocławku.
W Bydgoszczy koszty wyżywienia słuchaczy szkoły policji pokryte zostały ze środków samorządowych. Odpadły natomiast koszty kwaterunku, bo kursanci nocują w koszarach Oddziału Prewencji Policji przy ul. Chodkiewicza. Stamtąd zaś są rozwożeni do poszczególnych rejonów miasta.
W weekendy patrolują przede wszystkim okolice klubów i dyskotek, których największe skupisko jest w rejonie Starego Rynku.
To tam w ostatnim czasie miały miejsce groźne przestępstwa. Najgłośniejszym było śmiertelne pobicie 39-letniego bydgoszczanina Wojciecha C. w sierpniu 2012 roku. Dwóch napastników chciało prawdopodobnie zabrać mężczyźnie telefon komórkowy. Doszło do szarpaniny. Wojciech C. przewrócił się uderzając tyłem głowy o bruk. Policja zatrzymała dwóch podejrzanych.
Przed miesiącem na starówce pobity został znany biznesmen Tomasz W. Sprawców tego zajścia nie udało się jeszcze zatrzymać.
W październiku pisaliśmy też o 17-letnim Oskarze, który został napadnięty i pobity pod mostem Bernardyńskim, przy ul. Stary Port. Sprawców, jak dotąd, nie udało się ustalić.
Różne mundury, jeden cel
Tak duże nagromadzenie zdarzeń kryminalnych w centrum miasta zaniepokoiło bydgoską policję. Dał temu wyraz zastępca komendanta wojewódzkiego mł. insp. Tomasz Trawiński, który podczas ubiegłotygodniowej debaty o straży miejskiej zapowiedział zdecydowane działania, mające poprawić bezpieczeństwo na starówce. Ma w tym pomóc straż miejska.
- Korzystamy ze wsparcia nie tylko straży miejskiej. W naszych akcjach, takich jak na przykład „Alkohol, narkotyki, brak biletów powrotnych”, w ramach której patrolujemy okolice dyskotek i sprawdzamy trzeźwość kierujących, biorą udział funkcjonariusze Żandarmerii Wojskowej i Straży Granicznej - dodaje nadkom. Daszkiewicz.
Wkrótce funkcjonariuszy mają wesprzeć nowe kamery wideomonitoringu. Obecnie jest ich 89, do końca tego roku ma ich być 121. Na większą liczbę kamer nie pozwalają na razie warunki lokalowej w miejskim centrum monitoringu.
Warto wiedzieć
Na starówce trwa wojna policji z przestępcami
- Od początku roku do 15 listopada w rejonie Starego Rynku zanotowano 162 przestępstwa kryminalne. W tym uszkodzenia mienia - 31, rozboje - 4, bójki, pobicia - 4, włamania - 5. W tym samym okresie 2011 roku było tam 165 przestępstw.