Polacy zapytani zostali „czy rząd ma rację, zakazując używania przyłbic ochronnych, szalików i chust zamiast maseczek".
22,3 proc. ankietowanych udzieliło odpowiedziało „raczej tak”, a 21,6 proc. - „zdecydowanie tak”
„Zdecydowanie nie” odpowiedziało natomiast 30,1 proc. badanych, a 14,5 proc., że „raczej nie”.
11,4 proc. pytanych nie miało zdania na ten temat.
Pozostaniemy przy maseczkach materiałowych
Uczestników badania zapytano również, o to jaką maseczkę będą stosować, gdy rząd wyda już w tej sprawie rekomendacje. 40 proc. ankietowanych odpowiedziało, że zamierza nosić zwykłą materiałową maseczkę.
Z kolei 27,2 proc. zadeklarowało, że założy maseczkę chirurgiczną, a noszenie maseczki z filtrem zapowiedziało 12,6 proc. respondentów.
Jeszcze inną maseczkę chce założyć 3,1 proc. badanych.
17,1 proc. ankietowanych nie ma zdania w tej sprawie.
Badanie UCE RESEARCH i SYNO Poland na zlecenie "Gazety Wyborczej" przeprowadzono w dniach 19-21 lutego 2021 r.
Maseczki tylko chirurgiczne?
Szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk pytany był w poniedziałek na antenie Radia Zet o planowane przez rząd zmiany dotyczące zasad zasłaniania nosa i ust w przestrzeni publicznej. - Jeżeli chodzi o przyłbice czy zakrywanie twarzy szalikiem lub arafatką, to zgodnie z zapowiedziami ministra zdrowia nastąpią zmiany. Będziemy musieli wszyscy nosić maseczki – oświadczył.
Pytany, czy dozwolone będą jedynie maseczki chirurgiczne Dworczyk odpowiedział, że będzie to pewne zalecenie a nie obowiązujące prawo. - Jeśli chodzi o typ maseczki, to nie będzie tutaj obowiązku noszenia określonego typu maseczki, będą raczej zalecenia – podkreślił szef KPRM.
Pełnomocnik rządu ds. szczepień poinformował, że w tym tygodniu zbierze się Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego, który zdecyduje, w jakiej formule wrócą restrykcje.
Skąd takie zmiany po roku pandemii?
Dworczyk pytany był, dlaczego dopiero po roku rząd był w stanie ocenić, że zakrywanie nosa i ust chustą lub szalikiem jest nieskuteczne.
Minister ocenił, że nie jest kwestia tego, iż szaliki nic nie dają, tylko, są one „gorszym środkiem ochrony indywidualnej niż maseczka, w szczególności maseczka chirurgiczna czy FFP2 albo FFP3”. - Proszę zwrócić uwagę, że wirus mutuje, pojawiają się kolejne odmiany, coraz bardziej zaraźliwe – mówił, dodając, że działania rządu są odpowiedzią na bieżącą sytuację.
