Pojemniki z kradzionym paliwem ukryte w zaroślach

Złodziej paliwa z baków ciężarówek i odbiorca lewej ropy wpadli kilka dni temu w Chełmnie. Paser stracił również auto.

Od pewnego czasu do chełmińskiej komendy zaczęły napływać informacje o tym, że w okolicy ulicy Przemysłowej dochodzi do kradzieży oleju napędowego z baków parkujących tam - również w nocy - ciężarówek. Stoi tam sporo pojazdów, ponieważ jest to teren, na którym znajdują się zakłady, hurtownie i magazyny. Samochody należały do właścicieli tych firm.

- Po otrzymaniu informacji policjanci zaczęli częściej patrolować ten teren - mówi Agnieszka Sobieralska z chełmińskiej policji. - Podczas jednej z takich kontroli znaleźli kilkanaście plastykowych pojemników z paliwem, które były ukryte w zaroślach.

<!** reklama>Po takim odkryciu funkcjonariuszom nie pozostawało nic innego, jak zorganizować tam pułapkę. Ktoś musiał przecież w końcu przyjść po pojemniki.

Po kilkunastu godzinach obserwacji zauważono, że po paliwo przyjechał samochód z przyczepką. Były w nim trzy osoby. Policjanci wkroczyli do akcji w czasie ładowania przez nie pojemników do auta.

Okazało się, że złodziejem paliwa jest Dariusz K., mieszkaniec Chełmna, wielokrotnie karany za kradzieże i włamania.

Przyznał się do postawionych mu zarzutów. Nabywcami kradzionego oleju napędowego było natomiast małżeństwo ze Świecia. Jak ustalili śledczy, wszystko wskazuje na to, że nie był to pierwszy transport paliwa z baków, po który przyjechali w to miejsce.

39-letni mieszkaniec Chełmna będzie odpowiadał za kradzieże z włamaniem. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.

31-letni mieszkaniec Świecia odpowie natomiast za paserstwo zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności.

- Na poczet przyszłych kar finansowych policja skonfiskowała również samochód podejrzanego o paserstwo, który służył do transportu kradzionego paliwa - mówi Agnieszka Sobieralska.